Mieszkańcy pow. rybnickiego ukradli paliwo w Żorach, zostali zatrzymani w Pszczynie po brawurowej akcji policji [ZDJĘCIA, WIDEO]
Policjanci z Pszczyny prowadzili pościg za kierowcą, który ukradł paliwo na jednej z żorskich stacji benzynowych i nie zatrzymał się do kontroli. Brawurowa akcja policji zakończyła się zatrzymaniem czterech osób.
Okradli stację benzynową w Żorach
We wtorek (2.01.) po 11:00 policjanci z Żor odebrali zgłoszenie o kradzieży paliwa, do której doszło na stacji przy ulicy Pszczyńskiej. Sprawca zdarzenia, kierujący volkswagenem transporterem, oddalił się z miejsca, o czym żorscy kryminalni poinformowali ościenne jednostki.
Pasujący do opisu pojazd, jadący w ich kierunku, zauważyli policjanci w Suszcu. Wydali polecenie do zatrzymania, jednak kierujący nie reagował, zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg.
- Kierujący oddalał się przez Suszec, obwodnicą DK1 w kierunku Tychów. Do akcji dołączyły kolejne patrole, w tym nieoznakowane bmw z wideorejestratorem - przekazuje oficer prasowa pszczyńskiej komendy, sierż. szt. Jadwiga Śmietana.
Informacje o pościgu zmierzającym w kierunku Tychów zostały przekazane tamtejszej jednostce. Zarządzono utworzenie blokady, jednak sprawy potoczyły się inaczej.
Agresywny kierowca transportera
Kierujący volkswagenem jechał zuchwale i bardzo niebezpiecznie - znacznie przekraczał prędkość, która momentami osiągała blisko 170 km/h, powodował kolizje drogowe, a także wyprzedzał pojazdy z prawej strony. Kilkakrotnie zajeżdżał radiowozom drogę, usiłując zepchnąć policjantów z drogi. To zachowanie może zostać potraktowane jako czynna napaść na funkcjonariuszy. Kryminalni pszczyńskiej komendy analizują w trwającym postępowaniu czy zarzut ten zostanie postawiony.
Ponieważ kierowca stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu i wciąż nie reagował na sygnały, policjanci zdecydowali się na wykorzystanie broni służbowej.
- Oddali strzały ostrzegawcze w powietrze oraz w samochód, celem unieruchomienia go. W pewnym momencie kierowca volkswagena chcąc uniknąć najechania na tył poprzedzającego pojazdu zdecydował się na manewr wyprzedzania z prawej strony i wypadł z drogi kończąc swoją szaleńczą ucieczkę w rowie. Okazało się, że w środku są cztery osoby. Wszyscy o własnych siłach wyszli na zewnątrz, od razu zostali zatrzymani - relacjonuje oficer prasowa.
Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego przebadał zarówno kierowcę i pasażerów transportera, jak i policjantów z radiowozu, który był spychany z drogi przez sprawcę. Ratownicy nie stwierdzili, by w zdarzeniu ktokolwiek ucierpiał.
- Jeden z mężczyzn posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W samochodzie znaleziono również susz brunatny. Wstępne badania wykazały, że zabezpieczone substancje to marihuana. W tej chwili trwają czynności, osoby są osadzone, czynności z nimi będą kontynuowane, zostaną im przedstawione zarzuty - dodaje rzecznik Jadwiga Śmietana.
Pościg zakończył się w Kobiórze na DK1, na terenie powiatu pszczyńskiego. W ściganym pojeździe znajdowali się mieszkańcy powiatu rybnickiego, dwie kobiety w wieku 19 i 21 lat oraz dwóch mężczyzn w wieku 19 i 28 lat, wszyscy byli trzeźwi.
Komentarze
3 komentarze
Napad stulecia, buhahahahaahaaaaa. Co za dzbany, :)
Rybnicka biedota nie ma już nawet na paliwo ...
Proszę was piszcie po udanej akcji policja złapała złodziei paliwa.
Nie wyobrażam sobie jak policja w Polsce może brawurowo pracować.
Niech ktoś zrobi porządek z słownictwem.