Racibórz: "Chytry" plan pijanego kierowcy. Jednego nie przewidział...
Uczestnik kolizji odjechał z miejsca zdarzenia. Po chwili zjawił się ponownie, jednak już nie jako kierowca, a pasażer samochodu. Wiedział, że jest pijany i nie powinien był prowadzić, dlatego obmyślił plan ratunkowy. Nie przewidział, że świadkiem zdarzenia był policjant.
Pojazd wrócił na miejsce zdarzenia, ale za kierownicą siedział ktoś inny. Zmyślny fortel nie mógł się udać. Świadkiem kolizji był policjant po służbie, który zapamiętał sporo szczegółów, w tym numery rejestracyjne i wygląd mężczyzny. Wszystko działo się w miniony piątek (17.11.) po 17:00 na ulicy Opawskiej w Raciborzu.
- Zderzyły się dwa pojazdy marki Audi, ale jeden z kierujących odjechał. Zdarzenie widział policjant w czasie wolnym od służby, który dokładnie zapamiętał, że kierowcami obu samochodów byli mężczyźni - wyjaśnia oficer prasowa raciborskiej komendy, sierż. sztab. Joanna Wiśniewska.
Kiedy więc audi wróciło na Opawską, ale z kobietą za kierownicą, policjant-świadek od razu zareagował.
- Uciekinier pojawił się z powrotem, ale jako pasażer. Prowadziła kobieta. Mężczyzna wypierał się, żeby wcześniej to on jechał tym samochodem. Przyznał się dopiero po szczegółowej relacji policjanta - dodaje sierż. sztab. Joanna Wiśniewska.
Kierowca został poddany badaniu na zawartość alkoholu, które wykazało, że 34-latek ma prawie 2 promile. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara do 3 lat więzienia.
***
"Nie reagujesz – akceptujesz” - pod takim hasłem realizowana jest kampania społeczna zachęcająca mieszkańców do wspólnego działania na rzecz bezpieczeństwa. Reaguj, gdy widzisz nietrzeźwą osobę wsiadającą za kierownicę lub jeśli zachowanie innego kierowcy na drodze wzbudza Twoje przypuszczenia, że może znajdować się pod wpływem alkoholu lub innych środków.
źr. KPP Racibórz, oprac. sqx