Seniorka z Rybnika "załatwiła" oszustów. 91-latka pomogła w ujęciu dwóch Polaków i obywatela Tadżykistanu
91-latka przechytrzyła oszustów. Nie dała się zmanipulować, nie uwierzyła w historyjkę, którą próbowali jej sprzedać. Do sprawy podeszła jak prawdziwa bohaterka. Dzięki niej policjanci zatrzymali przestępców na gorącym uczynku.
To historia z happy endem
Starsza pani nie uległa manipulacji oszustów, a dzięki jej zdecydowanej reakcji prawdziwi policjanci zatrzymali fałszywych.
Wielokrotnie przekazywaliśmy naszym Czytelnikom informacje o schematach działania oszustów, właśnie po to, by każdy mógł rozpoznać podobną sytuację i wiedzieć, jak zareagować. Zdarzenia te nie należą do rzadkości. Oszuści, najczęściej dzwoniąc, podają się za różnego rodzaju funkcjonariuszy, urzędników, bankowców, lekarzy itp., przedstawiają emocjonalną opowieść, która wprowadza rozmówcę w silny stres, a następnie proszą, by przekazać im pieniądze lub kosztowności - w różnym celu, w zależności od scenariusza. Wszystko dzieje się też pod presją czasu. Seniorzy, którzy dają wiarę słowom przestępców, przekazują im wszystko co mają. Kiedy orientują się, że zostali w ten sposób okradzeni, jest już za późno na odzyskanie środków.
Policjanci podkreślają, iż ofiarami oszustów padają nie tylko ludzie starsi. Młodsi najczęściej tracą pieniądze w oszustwach "na blika", wykorzystując do tego media społecznościowe i komunikatory. Funkcjonariusze radzą, by - zanim przelejemy komuś pieniądze, czy podamy numer blik - skontaktować się z daną osobą telefonicznie.
91-latka przechytrzyła fałszywych policjantów
Rzekomi "funkcjonariusze biura śledczego" skontaktowali się z mieszkanką powiatu rybnickiego. Seniorka odebrała połączenie na telefonie stacjonarnym, kobieta przedstawiła się jako policjantka ww. wydziału.
- Fałszywa policjantka oświadczyła, że pieniądze kobiety znajdujące się na koncie bankowym są zagrożone i kazała jej udać się nazajutrz do banku, by wypłacić 30 tysięcy złotych. Następnie na numer stacjonarny starszej kobiety, jak i na jej telefon komórkowy ponownie zadzwoniła rzekoma funkcjonariuszka i, mając aktywne połączenia, nakazała 91-latce udać się do banku - przekazuje ustalenia oficer prasowa rybnickiej komendy, st. asp. Bogusława Kobeszko.
Seniorka, zgodnie z instrukcją udała się do banku. Jednak zmodyfikowała plany, jakie narzuciła jej "funkcjonariuszka" i po wypłaceniu pieniędzy udała się... do dyżurnego komisariatu w Gaszowicach.
- Kryminalni z komisariatu, przy wsparciu śledczych z rybnickiej komendy, natychmiast przygotowali zasadzkę na oszustów, którzy przyjechali po pieniądze. W rejonie miejsca zamieszkania seniorki policjanci zatrzymali 15 i 17-latka. Z kolei 21-letni mężczyzna został zatrzymany w rejonie centrum Gaszowic - dodaje st. asp. Bogusława Kobeszko.
Dwaj zatrzymani to mieszkańcy Warszawy i okolic, a najstarszy z nich to obywatel Tadżykistanu. W wyniku podjętych czynności decyzją Sądu Rodzinnego w Rybniku nieletni został umieszczony w Schronisku dla Nieletnich. Śledczy prowadzą działania i ustalenia, czy zatrzymani nie odpowiadają za więcej karalnych czynów.
Ciąg dalszy pod zdjęciem
Policja radzi
Policjant, który podejmuje czynności służbowe w cywilu i nie jest umundurowany, musi podać stopień, imię i nazwisko i pokazać legitymację służbową w taki sposób, abyśmy mogli odczytać z niej najważniejsze dane.
Jeśli mamy choć cień wątpliwości co do autentyczności stróża prawa, zadzwońmy na Policję, aby potwierdzić jego tożsamość.
Pamiętajmy, że policjanci nigdy w rozmowie telefonicznej nie dopytują o oszczędności czy konta bankowe, nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności, ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki!
Policja nigdy nie prosi o pomoc w sprawach i przekazanie pieniędzy!
Pamiętajmy, aby nie udzielać żadnych informacji przez telefon, szczególnie swoich danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich oraz nie mówić o planach życiowych swoich, czy też członków rodziny.
Policjanci nigdy nie informują telefonicznie mieszkańców o prowadzonych śledztwach i nie proszą o pomoc w zatrzymaniu osób na gorącym uczynku!
Za każdym razem, kiedy mamy wątpliwość, czy osoba po drugiej stronie słuchawki to policjant, albo przypuszczamy, że ktoś chce nas w ten sposób oszukać, należy to zgłosić pod numer alarmowy najbliższej jednostki Policji 997 lub 112.