10-latek z Żor odnaleziony. To była szeroko zakrojona akcja [ZDJĘCIA]
Oficer prasowy policji z Żor, asp. Marcin Leśniak przekazał informację o zakończeniu poszukiwań. Chłopiec został odnaleziony około 17:00 przez jednego ze strażaków biorących udział w akcji. Czytaj dalej.
Zaraz po tym, jak dyżurny żorskiej komendy przyjął zgłoszenie o zaginięciu, w jednostce ogłoszono alarm, by zaangażować do akcji jak największe siły. Ściągnięto także policjantów po służbie. W poszukiwania włączyli się również strażacy.
Szeroko zakrojony rejon poszukiwań podzielono na etapy. Dokładnie sprawdzano kolejne miejsca. Około 17:00 jeden ze strażaków OSP Rowień odnalazł chłopca w rejonie stawów. Pomoc przyszła w samą porę, bowiem sytuacja w jakiej się znalazł mogła być dla niego niebezpieczna. Na szczęście nic mu się nie stało.
- Sprawa wymagała błyskawicznych działań, do których przystąpiliśmy z dużym zaangażowaniem, razem ze strażakami. Dziękujemy za wsparcie także mieszkańcom, którzy udostępniali informacje - przekazuje oficer prasowy żorskiej komendy policji, asp. Marcin Leśniak.
Poszukiwania zakończyły się niespełna 1,5 godzinie od oficjalnego zawiadomienia o zaginięciu złożonym przez mamę chłopca.