8-latka z Jastrzębia poinformowała 112, że "zgubiła się w lesie". Potem kontakt się urwał
8-letnia mieszkanka Jastrzębia-Zdroju zgubiła się w lesie, bo chciała nazbierać drewna na szałas - tak brzmiało zgłoszenie na numer alarmowy. Jednak kontakt z dziewczynką się urwał.
W środę (29.06.) w południe operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112 odebrał telefon od małej dziewczynki z Jastrzębia-Zdroju. Ośmiolatka powiedziała, że właśnie zgubiła się w lesie. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Wezwani policjanci natychmiast ruszyli na poszukiwania dziewczynki.
- Operator numeru 112 w trakcie rozmowy ustalił, iż dziewczynka w lesie chciała nazbierać drewna na szałas. W trakcie rozmowy oświadczyła, iż już chyba wie, gdzie jest droga do jej domu i włączy sobie mapę w telefonie, po czym rozłączyła się i nie odbierała telefonu - relacjonuje oficer prasowa jastrzębskiej policji, st. asp. Halina Semik.
Mundurowi po podanych danych lokalizacji telefonu ruszyli na poszukiwania dziecka. Pół godziny później telefon odebrała matka dziewczynki. Była kompletnie zaskoczona całą sytuacją. W rozmowie z 8-latką ustalono, iż dziewczynka przez pomyłkę zadzwoniła na numer 112 i bojąc się konsekwencji połączenia, podała, że się zgubiła.
- W obecności policjantów dziewczynka bardzo wystraszona. Mundurowi przeprowadzili z dzieckiem pogadankę na temat korzystania z numerów alarmowych i przypomniano, z jakich powodów można z tego numeru korzystać. Tym razem skończyło się na rozmowie, która z pewnością nie tylko dla dziecka, ale także dla rodziców będzie przestrogą - dodaje st. asp. Halina Semik.
Warto rozmawiać z dziećmi, warto uczyć je od najmłodszych lat, do czego służy telefon, jak i kiedy z niego korzystać. Warto przy tym tłumaczyć, iż wykonywanie połączeń na numer alarmowy to nie zabawa.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, oprac. sqx