Pożar sam się ugasił, zginęły dwa kanarki. Nietypowa akcja w Rybniku
Mieszkańcy domu ewakuowali się jeszcze przed przybyciem strażaków. W budynku doszło do zadymienia na skutek pożaru... który sam się ugasił. Szczegóły zdarzenia przybliża rzecznik rybnickiej PSP, mł. asp. Wojciech Kasperzec.
24 minuty po północy do rybnickich strażaków wpłynęło zawiadomienie o zadymieniu w jednym z domów przy ulicy Średniej. Na miejsce zadysponowano w sumie cztery zastępy, w tym OSP.
- Po rozpoznaniu okazało się, iż zapaliła się klatka z ptakami, którą pozostawiono w piwnicy przy rozgrzanej kuchence gazowej. Wskutek oddziaływania cieplnego przepaliła się również rurka instalacji wodnej. W efekcie woda, która się z niej wylała, ugasiła pożar - relacjonuje mł. asp. Wojciech Kasperzec.
W pożarze zginęły dwa kanarki. Straty oszacowano na dwa tysiące złotych.