Dywidenda PRD zbyt wirtualna dla opozycji w Radzie Miasta Racibórz. Rozbudowa H2Ostróg zawisła na włosku
Szef rady Marian Czerner zaprosił na sesję nadzwyczajną prezesa PRD i przewodniczącego rady nadzorczej tej spółki, ale ci nie mogli przyjść, bo dostali informację o sesji na dzień przed jej zwołaniem. Radni chcieli ich spytać, czy spółce nie potrzeba 3,5 mln zł, które PRD ma przekazać ze swojego zysku na rozbudowę aquaparku w OSiR.
Prezes Krzysztof Wrazidło tłumaczył się przewodniczącemu Czernerowi na piśmie, że późno otrzymał zaproszenie, bo 7 marca (sesję zwołano 8 marca) i ma już zaplanowane spotkania. Ponadto w oparciu o porządek obrad uznał, że jego obecność nie jest niezbędna, a jak są jakieś pytania do działalności spółki to prosi, aby przesłać je mejlem.
Przewodniczący rady nadzorczej Paweł Knop także w formie pisemnej przekazał szefowi rady, że 7 marca dostał jego zaproszenie. Nadmienił, że jako mieszkaniec Raciborza z zainteresowaniem obserwuje działalność samorządu, ale jego nieobecność warunkują powody osobiste. Zapoznał się z kompletem materiałów przygotowanych na sesję i jego zdaniem nie ma tam kwestii dotyczących PRD. Domyślił się jednak, że chodzi o budżet miasta i kwestię ewentualnej dywidendy. - To nic więcej niż fakt medialny, a wypłata dywidendy może dotyczyć nie tylko PRD - podał przewodniczącemu. Zasugerował, że w razie pytań o wyniki finansowe i przestrzeganie prawa przez spółkę, jest w gotowości do odpowiedzi i prosi o wysłanie tychże drogą mejlową.
Knop odniósł się do medialnych informacji na temat spodziewanej dywidendy PRD i przekazał, że sprawozdanie finansowe spółki za ubiegły rok aktualnie bada biegły rewident. Sprawozdanie trafi do wspólników w terminie do 30 czerwca.
Radna Anna Szukalska była rozczarowana nieobecnością przedstawicieli PRD na sesji.
Wskazała, że radni dowiadują się o pomysłach prezydenta z przekazu medialnego, co potwierdza brak dialogu na linii prezydent - rada. Chciała wiedzieć, czy dywidenda faktycznie dotyczy jednej spółki, czyli PRD.
Prezydent Polowy wyjaśnił, że to nie rada nadzorcza, ale walne zgromadzenie wspólników decyduje o przeznaczeniu zysku spółki, a terminy tego dotyczące są takie, jakie wskazał przewodniczący rady nadzorczej w swoim piśmie.
- To nie znaczy, że nie można prognozować wyniku i uwzględnić tych dochodów w budżecie gminy, podobnie jak w podatku od nieruchomości - tam nie rozróżniamy czego on dotyczy - mieszkań czy np. garaży. Jako prezydent biorę odpowiedzialność za proponowane zmiany w budżecie - tłumaczył włodarz.
Szukalska zauważyła, że na dziś nie ma jeszcze pieniędzy z PRD. Polowy odparł, że to normalna sytuacja i np. z Banku Gospodarstwa Krajowego na nowe mieszkania komunalne przy Łąkowej też na dziś pieniędzy nie ma, a ich wprowadzenie jest głosowane.
Według Szukalskiej we wnioskowaniu o środki z rządowego programu Polski Ład, pieniądze na wkład władny nie mogą być wirtualne, a udział własny gminy musi być faktyczny.
Radna spytała, czy 15 marca, gdy ma być ogłoszony przetarg na rozbudowę, prezydent będzie faktycznie posiadał spodziewane 3,5 mln zł z dywidendy spółki miejskiej.
- Jeśli podejmie się tę zmianę, to pieniądze zostaną wprowadzone do budżetu i to wyczerpuje to, co narzuca regulamin Polskiego Ładu. Na podstawie zapisu w budżecie podejmiemy zobowiązania, a bez tej uchwały nie możemy podjąć zobowiązania - zaznaczył Polowy.
Anna Szukalska stwierdziła, że Polowy mówi o tylko hipotetycznym wpływie do budżetu i może być tak, że prezydent go nie osiągnie.
- Jak mamy promesę i mamy udział własny, to można ogłosić przetarg, wyłonić wykonawcę i realizować inwestycję - oznajmił Polowy.
A. Szukalska powiedziała, że chodzi o bardzo ważne sprawy z punktu widzenia interesów spółki PRD, a ona nie chce być zakładnikiem sytuacji, że rada nadzorcza zdecyduje, gdzie dywidenda powinna trafić, bo może są ważne interesy spółki, a radni nie dowiedzą się o nich przed głosowaniem.
Liderka Niezależnych żałowała, że nikt z PRD nie chciał przyjść do radnych. - Nasze decyzja musi być świadoma i odpowiedzialna - podkreśliła. Wspomniała o prezesie PRD jako medialnym zakładniku prezydenta, który ogłasza swoje plany w mediach, a radnym nie przekazuje konkretów.
Szukalska zaprzeczyła, jakoby mówiła, że to rada nadzorcza decyduje o zagospodarowaniu dywidendy (to podkreślił wcześniej prezydent, pouczając radną), a Polowemu wytknęła, że ten traktuje prezesa i radę w sposób wyłącznie techniczny, po prostu że są w spółce. Liczyła, że jako wspólnik Polowy wykaże rozsądek, biorąc odpowiedzialność za kondycję finansową spółki.
Prezydent wyjaśnił, że gdy spojrzeć jak funkcjonuje ta spółka, jak odbudowano jej wizerunek i teraz osiąga zyski, to widać, że należy stale pochylać się nad stanem tej spółki i ważne jest odpowiednie nią zarządzanie.
Raciborskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych nazwał przykładem dla wielu spółek w Polsce. Przypomniał, że to jego decyzją rozwiązano poważny problem społeczny związany z działalnością PRD - uciążliwe sąsiedztwo otaczarni w Płoni. - PRD na rynku dobrze funkcjonuje i cieszy się dobrą opinią - nadmienił Polowy.
Szukalska podjęła jeszcze wątek sporządzenia Programu Funkcjonalno-Użytkowego dla rozbudowy aquaparku, bo było to w sierpniu 2022 roku. - To nie było czasu, żeby porozmawiać z radą wcześniej? Pan prezydent bierze udział w grze medialnej, robi improwizacje poprzez media, a mogliśmy wcześniej uzgodnić te kwestie, a nie na ostatni moment z tym czekać - powiedziała radna.
Dariusz Polowy przypomniał, że to radni sami ściągali temat rozbudowy aquaparku z obrad komisji i z programu sesji. Od Szukalskiej usłyszał, że to dotyczyło jego dwugodzinnego mówienia o fotografiach basenu, a nie rozmowy o kwestiach prawnych.
Przewodniczący rady Marian Czerner określił zmiany w budżecie i sprawę dywidendy jako intencyjne, bo środki dopiero wpłyną. Pytał Polowego czy ten ogłaszając przetarg 15 marca, jakieś środki finansowe przeleje na rozbudowę aquaparku?
Polowy stwierdził, że przy ogłaszaniu przetargu nie przelewa się nigdzie żadnych środków, ale musi być ich zabezpieczenie w budżecie. - Wystarczy, że będą zabezpieczone w dniu rozstrzygania przetargu - podał prezydent.
Mirosław Lenk prosił, żeby na sesji nadzwyczajnej nie rozliczać spółek i nie mówić jak jest teraz w nich dobrze, bo odkąd PRD rządzi prezes Krzysztof Wrazidło, to każdego roku jest tam dodani wynik, a obroty są na podobnym poziomie. Lenk przynał, że spółka teraz ma wysoki obrót, ale od 10 lat nie ma zmian w jej dobrej kondycji.
Po przerwie, o jaką zawnioskował Lenk, on pierwszy zabrał głos i stwierdził, że radni mają wątpliwości do terminu “rozbudowa RCAIS”. - Jest nasza deklaracja, pomimo różnych zdań wypracowaliśmy takie stanowisko, że będziemy wspierać to przedsięwzięcie. Natomiast jako klub mamy problemy z nazwą tego zadania. Wiemy, że taką wpisał pan do Polskiego Ładu, bo takie przedsięwzięcie zaistniało, bo miało się zacząć od budowy lodowiska. Ja tego nie neguję, są kolejne funkcje, ale trudno rozbudować coś czego nie ma, a RCAIS (Raciborskie Centrum Aktywnej Integracji Społecznej) kojarzy się z nieudanym sporem dotyczącym lodowiska - mówił prezydent Raciborza trzech kadencji.
Zawnioskował, żeby bez zbędnej dyskusji przyjąć, wiedząc, że Polski Ład to nie wymogi Unii Europejskiej, że zmiana nazwy zadania jest możliwa i aby ta nazwa zadania w budżecie dotyczyła wyłącznie rozbudowy basenu, czyli tego co jest na prezydenckich bilbordach, na ulotkach.
Polowy stwierdził, że wniosek do Polskiego Ładu złożył 24 lutego 2022 roku, ponad rok temu i on obejmuje nazwę inwestycji jako rozbudowę RCAIS. W opisie inwestycji nie ma wątpliwości na co zostanie przeznaczona dotacja - to rozbudowa zewnętrznej części H2Ostróg.
Marcin Fica zapytał czy OSiR zmieni nazwę na RCAIS? - Żeby nie było OSiR, bo to dzieło pana poprzednika, a RCAIS jest pana - tłumaczył.
Dopytał też, czy przetarg według tej koncepcji co Polowy pokazał radnym, obejmie także budowę nowych kortów tenisowych.
Prezydent odparł, że mowa jest o projekcie złożonym do Polskiego Ładu, w którym nie ma budowy kortów tenisowych, ale można przyjąć, że jeśli inwestycja się zakończy, to nastąpi częściowy zwrot podatku VAT, stosownie do wskaźnika jaki ma OSiR i wtedy będą to środki do wykorzystania, wsparcia inwestycji - budowy kortów za halą Rafako.
Polowy odniósł się też do pytania o ewentualną zmianę nazwy OSiR. - Nigdy nie mówiłem, żebyśmy ją zmieniali, takiej myśli nie było. Specyfika składania wniosków jest taka, że musi być nazwa przedsięwzięcia, ale nie musi się ona odnosić do konkretnego pojęcia prawnego. Opis to precyzuje. Ja pod wpływem sugestii tych, co rozstrzygają takie sformułowania użyłem - tłumaczył. - Nasz zasób obiektów, jakie mamy na OSiR, to takie centrum integracji, funkcjonowania, a aktywna integracja jest wyżej oceniana - przekazał radnym.
Henryk Mainusz spytał czy rozbudowa RCAIS obejmuje lodowisko? - Nie ma go tam wpisanego, gdyby było basenem to tak, jakby zamarzał na zimę - żartobliwie odparł Polowy.
Anna Szukalska oceniła, że prezydent dostał rykoszetem, za to, że nie prowadzi dialogu. To pan nie dotrzymał słowa w sprawie lodowiska, bo gdyby były rozmowy, to dziś nie byłoby dylematu rozbudowy czegoś co nie istnieje. Nazwa RCAIS pojawiła się przy lodowisku. Pan nawarzył tego piwa, bo nikt nie wiedział, że tak się to potoczy. Problemy komunikacyjne miały wpływ na konsekwencje. Bo pan wychodzi z założenia, że rada jest tylko do głosowania, a my nie chcemy być pionkami do głosowania, bo to są decyzje podejmowane w odpowiedzialności - oznajmiła liderka klubu radnych Niezależnych Michała Fity.
Mirosław Lenk powiedział, że zgadza się z Szukalską zdecydowanie, że to wszystko przez brak zaufania i takie traktowanie radnych. Wspomniał o skierowanej przez media prośbie Polowego o przegłosowanie WPF. - Ten apel stoi w sprzeczności z pana zachowaniem. Takich przykładów można mnożyć, ja je podam, przy innej okazji - przekazał były prezydent.
Lenk oznajmił, że radni zaakceptują zmianę nazwy zadania, w której wpierw będzie mowa o rozbudowie części zewnętrznej aquaparku, a później po myślniku, że to jest finansowane z Polskiego Ładu i tam będzie nazwa RCAIS - na wszelki wypadek.
- Zróbmy tak jak pan zaproponował, żebyśmy nie mnożyli zdań, nie wygłaszali kolejnych, a to dobrze oddaje tą sytuację. Nie podejrzewam, żebyśmy mieli jakiekolwiek problemy, chodzi o zabezpieczenie środków w budżecie, żeby były identyfikowalne, ta dyskusja wskazuje o co chodzi - zgodził się Polowy.
Jeszcze Anna Szukalska chciała wiedzieć jaka kwota wyszła dla tej inwestycji w kosztorysie inwestorskim. Prezydent oznajmił, że urząd dysponuje zbiorczym zestawieniem kosztów, gdzie wskazano na 35 mln zł.
Marcin Fica zauważył, że rządowe pieniądze Miasto dostanie w 2024 i 2025 roku, co Polowy potwierdził, mówiąc, że transze z Polskiego Ładu będą przekazywane po wyczerpaniu wkładu własnego samorządu.
Zmiany w budżecie i Wieloletnią Prognozę Finansową radni poparli w kolejnych głosowaniach jednogłośnie, umożliwiając ogłoszenie 15 marca przetargu na rozbudowę aquaparku.
Ludzie:
Anna Szukalska
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
13 komentarzy
Za górami za lasami
Było sobie miasto małe
Miasto wielkie ma ambicje
Licznych też obywateli
Ale wszyscy mniej lub więcej
Byli w nim upośledzeni
Najróżniejsze typy kalectw
Były reprezentowane
Więc nikt rządzić miastem prężnie
Nie mógł no bo nie był w stanie
Niemniej jednak powołano
Tam ustawodawcze ciało
Ciało to funkcjonowało
Poświęcało się obradom
Ława niemych ława głuchych
Było w radzie ław niemało
A kierował wszystkim ślepy
Co w życiu widział niemało
Już marszałek rady kalek
Uroczyście wszedł na salę
Okulary ma schowane
Bo dziś będzie głosowanie
Na mównicę wszedł niemowa
Z wnioskiem o wolności słowa
Dyskusja się zawiązała
Kiedy zabrał głos jąkała :
widzisz,widzisz bilbord na drodze
rada,rada wyrazi zgodę
stuk puk pięścią o blat
lęk,lęk , lęk mówi tak!!!
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Świetna fota. Na głupotę i brak wiedzy nie sposób zareagować inaczej niż Konieczny z Polowym
radni to takie stworzenia ,które zagłosują rozstrzygająco w sprawie kilkudziesięciu milionów nawet wtedy, kiedy nie otrzymają żadnych symulacji finansowych,wyjaśnień , a pobieżne materiały zostaną im dostarczone w dniu sesji. co innego prezydent ..jemu trzeba wszystko na piśmie a odpowie pokrętnie kiedy zechce. jeszcze lepszy jest prezes PRD i szef rady nadzorczej, ci to potrafią siebie cenić..jak ich się nie zawiadomi na 14 dni wcześniej ..to mają w doopie radnych.. na sesję nie przyjdą. a radni jak to radni..trochę muszą pokrzyczeć,ponarzekać,oburzyć się w sprawie procesji, potem przerwa ..a po przerwie i tak głosują jak chce prezydent..i z ochotą czekają na kolejne bluzgi pod swoim adresem, na cyklicznych konferencjach prasowych.ale jak inaczej taką opozycję traktować? jak powiada marcin oman ,najpierw trzeba wykiwać, potem sprać po buźkach , żeby nie zapomnieli kto tu rządzi .amen. Potem taka mięciutka twardość pozostanie przy opozycji na wieki..
to była sesja nadzwyczajna, przewodniczący przyszedł ubrany na tzw Kuronia
Czy przewodniczący przyszedł na sesję w dżinsach i sportowej koszuli?
jakie my hamulcowe? my głosujem tak jak nam każom w przekazie dnia a własciwie nocy, kazali na basen i ta dywidenda..to my dali głos. tera przyjmiem jutro krytyka w konferencji prasowyj Prezydynta, niech nos po pyskach wali za te niewyparzone dyspuuty od tyj Szukolskyj.. my chcymy tynżni ,basynów i płuców osatroga we greenie!!!
Podziwiam panów prezydentów i zarazem im współczuję, że regularnie muszą użerać się z takim problemowym towarzystwem. Za każdym razem szukanie dziury w całym, byle tylko coś uwalić. Szkoda, że tacy drobiazgowi nie byli w temacie działki za 3 mln zł przy ogrodowej. Opozycja hipokrytów
Widać że na sesjach o budżecie brakuje głosu doświadczonego pracownika z finansów. Kiedyś w mieście to była skarbnik i kierownik budżetu i wyjaśniali radnym sprawy finansow ale odkąd nie ma to kto zastępuje skarbnika. W urzędach są zawsze główny księgowy urzędu czy też kierownik budżetu i wyjaśnia w razie potrzeby zawiłe kwestie finansów publicznych.
Polowy załatwił 31 mln dla Racka a ci jeszcze próbują mącić i rozwalić finansowanie tego projektu. Czy Szukalska z Lenkiem są świadomi zbliżających się wyborów? Zamiast się grzać i promować przy tak DUŻEJ dotacji to kombinują jak ją uwalić.
Poziom i wiedza pani Szukalskiej, pana Czernera, pana Majnusza, pana Lenka żenujące. Wstyd.
Podziwiam prezydenta Polowego za jego spokój i opanowanie jak rozmawia z takimi oszołomami że ręce opadają. Ja bym nie wytrzymał, wstal i...
Ale się Szukalska nagimnastykowała żeby ubić ten projekt. Jestem pod wrażeniem zawziętosci przewodniczącej hamulcowych. Na szczęście naszej radnej nie wyszło :)