W sali kinowej prowadzono reanimację
O tym, jak ważna jest pierwsza pomoc przedmedyczna, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Student Śląskiego Uniwersytetu Medycznego przypomniał jej zasady uczniom „Korfantego”. W sali kinowej szkoły prowadzono ćwiczenia z reanimacji na fantomach.
W sali kinowej prowadzono reanimację
Jakub Grochowski, absolwent Zespołu Szkół Nr 2, a obecnie student Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu, powrócił do swojego liceum, aby przypomnieć młodym ludziom zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
- Niektórzy, myśląc o kolejnym wykładzie z pierwszej pomocy, uważają, że to już przerabiali i wszystko wiedzą. Jednak moim zdaniem ważne jest powtarzanie i utrwalanie wiedzy, która nie wiadomo, kiedy może nam się przydać - mówi Jakub Grochowski.
Służby ratunkowe podkreślają, że od tego, czy w porę zareagujemy, może zależeć ludzkie życie. Karetka nie jest w stanie dojechać od pacjenta w przeciągu pierwszych 2-3 minut, kiedy pomoc jest nieodzowna.
Brak natychmiastowej pomocy może oznaczać śmierć poszkodowanego
- Każdy z nas może kiedyś potrzebować pomocy, dlatego też powinniśmy znać podstawy udzielania jej. Trzeba wiedzieć, co mogę, a czego nie mogę zrobić w pierwszym kontakcie z poszkodowanym. Nasze życie jest pełne przygód i nigdy nie wiadomo, z czym się spotkamy - podkreśla Jakub Grochowski.
Uczniowie „Korfantego” uznali, że takie zajęcia warsztatowe mają sens.
- Nie tylko wysłuchaliśmy, jak należy udzielać pomocy, ale również mieliśmy okazję przećwiczyć to praktycznie. Takie konkretne lekcje bardzo nam się podobają i mogłyby być częściej organizowane - mówił Olek, jeden z uczestników zajęć.