Czwartek, 18 kwietnia 2024

imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

RSS

Rodzinny dramat w Pawłowicach. Kobieta raniona nożem kuchennym w plecy zabrana LPR-em do szpitala w Katowicach

31.01.2023 15:49 | 3 komentarze | sqx

Policjanci zbierają materiał dowodowy, sprawą zajmie się sąd rodzinny. Do dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałek (30.01.) w Pniówku przy ul. Kruczej. 16-letni syn dwukrotnie ugodził matkę nożem kuchennym w plecy. Służby wezwano po reakcji 11-latki, która pobiegła po pomoc do rodziny.

Rodzinny dramat w Pawłowicach. Kobieta raniona nożem kuchennym w plecy zabrana LPR-em do szpitala w Katowicach
Służby otrzymały wezwanie na Kruczą w Pniówku (Pawłowice) w poniedziałek około 17:30. Zgłaszający przekazał, iż 16-latek ugodził swoją matkę nożem kuchennym. / fot. facebook.com/latamybyratowac
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Trudno na ten moment mówić o przyczynach zdarzenia. Niewykluczone, że pomiędzy 38-letnią kobietą, a jej 16-letnim synem doszło do sprzeczki. Sprawą, na podstawie zebranych przez pszczyńską policję materiałów, zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich w Jastrzębiu-Zdroju.

Służby otrzymały wezwanie na Kruczą w Pniówku (Pawłowice) w poniedziałek około 17:30. Zgłaszający przekazał, iż 16-latek ugodził swoją matkę nożem kuchennym. Na miejsce natychmiast skierowano policję i pogotowie.

- 38-latka z dwoma ranami kłutymi pleców została zaopatrzona przez zespół ratownictwa medycznego, jej stan był stabilny. Następnie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została przetransportowana do szpitala w Katowicach-Ochojcu - mówi mł. asp. Wojciech Janosz z komendy w Pszczynie.

W domu, w czasie zdarzenia, była także córka kobiety, 11-letnia dziewczyna. Kiedy zobaczyła, co się dzieje, wybiegła z domu i zaalarmowała mieszkającą w sąsiedztwie rodzinę, która natychmiast wezwała pomoc. Ojciec w tym czasie był w pracy.

16-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy, celem doprowadzenia do Policyjnej Izby Dziecka. Wcześniej jednak, zgodnie z procedurami, został zbadany przez lekarza, który zdecydował, iż stan psychiczny nastolatka nie pozwala na umieszczenie go w izbie dziecka.

- Został na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym - przekazuje mł. asp. Janosz.

Z informacji przekazanych przez dzielnicowego wynika, iż rodzina nigdy nie była w zainteresowaniu policji, nigdy nie była wszczęta procedura Niebieskiej Karty, nie było informacji o jakichkolwiek interwencjach w przeszłości. Niewykluczone, że zdarzenie zaistniało na tle zdrowotnym.