Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Śląski patrol: 23-latek próbował udusić znajomą. Nieprzytomną kobietę ratowali policjanci

24.01.2023 23:11 | 1 komentarz | sqx

We wtorkowym śląskim patrolu o próbie zabójstwa 36-letniej kobiety. W sprawie aresztowano 23-latka, któremu grozi dożywocie. Śląskie jednostki policji donoszą również o potrąceniach na pieszych i niebezpiecznych zachowaniach kierowców.

Śląski patrol: 23-latek próbował udusić znajomą. Nieprzytomną kobietę ratowali policjanci
Mężczyzna został zatrzymany na miejscu zdarzenia / fot. Policja
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Częstochowa - Złodziej recydywista trafił do aresztu

Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 28-letniego mieszkańca Częstochowy, który włamał się na plac budowy na Mirowie. Z maszyn budowlanych ukradł układy wydechowe i paliwo. Poważnie uszkodził też okradzioną przez siebie koparkę i ładowarkę. Właściciel wycenił wartość strat na kwotę blisko 90 tysięcy złotych. Kryminalni zwalczający przestępczość przeciwko mieniu w ciągu kilku godzin wytypowali, a następnie dotarli do sprawcy tego włamania. W mieszkaniu 28-letniego mieszkańca Częstochowy znaleźli wszystkie skradzione w nocy przedmioty.

Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty kradzieży z włamaniem, za które grozi do 10 lat więzienia. W związku z tym, że mężczyzna był już wcześniej karany za tego typu przestępstwa i działał w warunkach recydywy, grozi mu kara więzienia podwyższona o połowę. Na wniosek prokuratora, decyzją sądu, 28-latek trafił do aresztu na 2 miesiące.

Ruda Śląska - Gdyby nie ten kierunkowskaz

W poniedziałek policjanci z drogówki patrolowali nieoznakowanym radiowozem rudzki odcinek Drogowej Trasy Średnicowej. Ich uwagę zwrócił kierowca mini coopera, który zmieniał pasy ruchu bez sygnalizowania tego kierunkowskazami. W trakcie kontroli drogowej mundurowi ujawnili, że mieszkaniec Katowic prowadził pomimo sądowego zakazu. Widać 65-latek za nic ma przepisy i postanowienia sądu, tym bardziej, że na fotelu pasażera siedział jego syn, który miał uprawnienia i ruszył ojca samochodem w dalszą drogę. Teraz śledczy z Komisariatu I przedstawią katowiczaninowi zarzuty popełnienia przestępstwa, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Kodeks karny przewiduje za złamanie sądowego zakazu do pięciu lat pozbawienia wolności oraz kolejny dłuższy zakaz prowadzenia pojazdów.

Kłobuck - Wyprzedzał na przejściu dla pieszych

Policjanci z kłobuckiej drogówki patrolowali we wtorek drogę krajową numer 43 w Gruszewni. W trakcie patrolu stróże prawa zauważyli opla, którego kierowca wyprzedzał inny pojazd na oznakowanym przejściu dla pieszych. Policjanci, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zatrzymali kierującego 55-latka. Za ten niebezpieczny manewr rażąco naruszający przepisy, mundurowi ukarali mieszkańca powiatu wieluńskiego mandatem karnym w wysokości 1,5 tysiąca złotych. Dodatkowo na konto mężczyzny trafiło 15 punktów karnych.

Siemianowice Śląskie - Dwa potrącenia na przejściach dla pieszych, trzy osoby trafiły do szpitala

fot. policja

fot. policja

Do dwóch wypadków z udziałem pieszych doszło wczoraj w godzinach popołudniowych, gdy na ulicach zapadł już zmrok, który skutecznie ograniczył widoczność pieszych.

Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 16.30 na przejściu dla pieszych na ulicy Kapicy. Kierujący mercedesem nie zauważył przechodzącego po pasach mężczyzny i potrącił go. Pieszy wymagał pomocy lekarskiej i został hospitalizowany. Kierowca tłumaczył się tym, że pieszy był ubrany na czarno i zlał się całkowicie z ulicą. Gdy policjanci z drogówki obsługiwali ten wypadek, otrzymali kolejne zgłoszenie o potrąceniu pieszych, do którego doszło na ulicy Okrężnej. Jak twierdził jadący renaultem mężczyzna, zbliżając się do przejścia, nie zauważył nikogo. Dopiero, gdy był w niewielkiej odległości, nagle zauważył przechodzące przejściem dwie osoby, jednak pomimo próby wyhamowania, potrącił je. Dziewczyny w wieku 16 lat zostały zabrane do szpitala przez pogotowie ratunkowe.

Tarnowskie Góry - Próbował zabić swoją znajomą - w porę zjawili się policjanci

Do zdarzenia doszło na osiedlu "Sielanka" w Tarnowskich Górach. Zgłoszenie o awanturze w jednym z domów szeregowych odebrał dyżurny jednostki, który na miejsce skierował patrol prewencji. Zgłaszający poinformował mundurowych, że słyszy wołanie o pomoc. Nie mając chwili do stracenia, st. sierż. Michał Moj i post. Bartosz Szafrański ruszyli pod wskazany adres. Po chwili dołączyli do nich st. sierż. Paweł Szala i st. post. Marcin Piwowarski, którzy słysząc rozmowę radiową, postanowili wesprzeć swoich kolegów. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce interwencji, nic nie wskazywało na to, że dzieje się coś złego. Zapukali do drzwi, jednak nikt ich nie otworzył. Mimo że panowała cisza, stróże prawa sprawdzili teren wokół budynku.

Gdy zajrzeli przez okno na parterze, zobaczyli leżącą na ziemi kobietę, która nie dawała oznak życia. Widząc, że potrzebuje ona szybkiej pomocy, policjanci próbowali sforsować wejście do budynku, jednak podobnie jak szyby w oknach, były one odporne na zwykłe próby ich sforsowania. Liczyła się każda sekunda, a próby dostania się do wnętrza odwlekały w czasie możliwość udzielenia pomocy potrzebującej tego kobiecie. Gdy mundurowi wyczerpali już wszystkie możliwe sposoby na dostanie się do środka, zdecydowali się na wykorzystanie broni służbowej. St. sierż. Paweł Szala, który jest także ratownikiem medycznym, wiedział, że nie mogą dłużej zwlekać, dlatego ostrzegł swoich kolegów, a następnie wyjął broń służbową i strzelił w kierunku szyby.

Gdy mundurowi weszli do środka ujrzeli mężczyznę, który na ich widok, wyraźnie zaskoczony, rzucił się do ucieczki. Próbując wybiec z domu przez główne wejście, trafił wprost w ręce pozostałych policjantów. Stróże prawa od razu zajęli się leżącą kobietą, u której nie wyczuli funkcji życiowych. Rozpoczęła się walka o jej życie. Policjanci na przemian, przez kilkanaście minut, prowadzili czynności ratunkowe, które przyniosły efekt. Kobieta odzyskała funkcje życiowe i trafiła w ręce ratowników pogotowia, którzy przetransportowali ją do szpitala.

Jak się okazało, 36-letnia mieszkanka województwa lubelskiego od kilku miesięcy przebywała w Tarnowskich Górach. Jej znajomy - 23-latek z Rudy Śląskiej, został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Jak ustalili mundurowi, w trakcie awantury mężczyzna dusił kobietę, czego efektem było zatrzymanie u niej krążenia. Na miejscu pracowali tarnogórscy śledczy i technik kryminalistyki, którzy pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli ślady przestępstwa. Dzięki zebranemu przez policjantów materiałowi dowodowemu, mężczyzna usłyszał prokuratorski zarzut usiłowania zabójstwa 36-letniej kobiety. Decyzją sądu trafił już do aresztu, gdzie będzie oczekiwał na wyrok. Zgodnie z kodeksem karnym może mu grozić nawet dożywotnia kara więzienia.

Zdecydowana i szybka reakcja policjantów pozwoliła uratować ludzkie życie i zatrzymać sprawcę poważnego przestępstwa.