środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Rozmawiamy z trenerem zmarłego Arka Paszendy. „Zawsze pełen humoru i zapału, dusza towarzystwa”

03.01.2023 08:01 | 8 komentarzy | juk

Wracamy do tragicznego wypadku z udziałem polskiego kolarza MTB, który wydarzył się wczoraj (2.01) po 13.00 w Rybniku-Boguszowicach.

Rozmawiamy z trenerem zmarłego Arka Paszendy. „Zawsze pełen humoru i zapału, dusza towarzystwa”
Tomasz Kubala trenował Arka Paszendę od około 6 lat. (fot. archiwum prywatne Tomasza Kubali)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Potrącony zawodnik Pressing Bike-System Arkadiusz Paszenda zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. Miał 36 lat. O samym wypadku pisaliśmy w artykule pn. Tragiczny początek roku na drogach w Rybniku. 36-letni rowerzysta nie żyje.

Arkadiusz Paszenda był kolarzem MTB. W październiku 2022 r. zakończył sezon, w którym odniósł sukces. 36-latek zajął drugą lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski MTB XCO w kategorii Masters I. W zeszłym roku zajął też 9. miejsce w mistrzostwach Polski MTB XCO. Udało nam się skontaktować z jego trenerem Tomaszem Kubalą. - Arek był czołowym zawodnikiem klubu kolarskiego MTB PRESSING TEAM z Jastrzębia-Zdroju. Nasz zespół to jedna wielka rodzina i On był jej częścią - mówi nam wstrząśnięty śmiercią kolarza.

- Zawsze pełen humoru i zapału, dusza towarzystwa. Wspólnie wspieraliśmy się i w dobrych i ciężkich chwilach. Był przykładem zawodnika, który od zupełnego amatora, dzięki ciężkiej pracy, stał się czołowym kolarzem górskim w swojej kategorii wiekowej w kraju. Dzięki swej otwartości na innych był znany i powszechnie lubiany nie tylko w lokalnym środowisku kolarskim. Będzie nam brakować jego poczucia humoru, pomocnej dłoni i ciągłych sukcesów sportowych. Na zawsze pozostanie w naszych sercach - dodaje Tomasz Kubala.

Trener mówi, że w miejscu wypadku na skrzyżowaniu ulic Małachowskiego i Sztolniowej Arek nie był w trakcie treningu. - Albo wracał, albo wyjeżdżał na trening - wyjaśnia i dodaje, że trenował zmarłego kolarza od początku jego kariery, czyli od około 6 lat.