Dyrektor PPZOZ-u Krzysztof Kowalik: Nie żałuję podjętych decyzji [WYWIAD]
Z dyrektorem Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. Krzysztofem Kowalikiem rozmawiamy o aktualnej sytuacji placówki, zawieszonych oddziałach oraz pytamy go, czy bywa zmęczony.
Nie boi się pan, że będzie nazywany likwidatorem szpitala?
- Nie, nie boję się, ponieważ nie mam takiego zamiaru. Przychodząc tutaj na stanowisko dyrektora, od początku słyszałem takie opinie, że przychodzę tylko po to, żeby ten szpital zlikwidować. Ani wtedy, ani teraz nie było i nie jest to moim celem. Wręcz przeciwnie. Moim zadaniem i pomysłem jest, aby szpital dobrze funkcjonował. Aby pracowali w nim młodzi lekarze. Aby przestał borykać się z problemami finansowymi. To wiąże się oczywiście z pewną konsolidacją i skoncentrowaniem działalności szpitalnej, tak aby zmniejszyć koszty i aby szpital w tym powiecie po prostu przetrwał. Bo osobiście nie wyobrażam sobie, żeby szpitala w powiecie wodzisławskim nie było. Trzeba robić wszystko i dążyć do tego, żeby zarówno sytuację finansową, jak i kadrową poprawić.
Nie uważa pan, że w oczach społeczeństwa ograniczanie działalności szpitala w Rydułtowach może być właśnie rozumiane jako jego likwidacja?
- Rozumiem sentyment i przywiązanie mieszkańców do szpitala w Rydułtowach. Naprawdę rozumiem to. Ale trzeba też powiedzieć sobie uczciwie i wprost, że dzisiaj polityka prowadzona przez Ministerstwo Zdrowia zmierza do ograniczenia liczby szpitali w Polsce. Na Śląsku i tak jesteśmy w o tyle w dobrej sytuacji, że nasze miasta i gminy są blisko siebie i są dobrze skomunikowane. Nie znam takiego powiatu w Polsce, żeby w promieniu około 10 km działały dwa szpitale prowadzące podobną działalność, jak to ma miejsc w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl.
Program naprawczy szpitala został zatwierdzony przez powiatowych radnych. Kiedy założenia dotyczące przenosin oddziałów z Rydułtów do Wodzisławia Śl. wejdą w życie?
- Są pewne procedury i przepisy prawne, które musimy spełnić i których musimy się trzymać. Dzisiaj (21.12 - przyp. red.) złożę do zarządu powiatu wodzisławskiego wniosek o przeniesienie oddziałów z Rydułtów do Wodzisławia Śl. zgodnie z zapisami programu naprawczego. Zakładam, że to będzie przełom lutego i marca, kiedy to przeniesienie się dokona.
Co wówczas zostanie w Rydułtowach?
- Pozostanie, póki co oddział pediatryczny, którego działalność jest zawieszona. Pozostanie stacja pogotowia ratunkowego i nadal będzie tam funkcjonować. Pozostanie także jeszcze pracownia endoskopii oraz poradnie: chirurgii ogólnej, chirurgii urazowo-ortopedycznej oraz preluksacyjna i neurologiczna. Nadal będzie także funkcjonować świąteczna opieka zdrowotna dla dzieci. Będziemy zabiegać o to, co w gruncie rzeczy do końca nie jest zależne od nas, aby odtworzyć w Rydułtowach jakąś działalność medyczną w zakresie opieki długoterminowej. Jest to jednak uzależnione od tego, czy NFZ będzie ogłaszał konkursy na tego typu działalność, czy będzie widział potrzebę zwiększenia w tym rejonie takich zakładów i środków finansowych na ich otwarcie.
W skali od 1 do 10, gdzie 10 to już jest maksimum, to w jak trudnej sytuacji obecnie znajduje się szpital?
- Oceniłbym ją na siódemkę.
Czyli jest źle, ale jeszcze pan z tonącego Titanica nie ucieka?
- Osobiście nigdy nie podejmuje takich decyzji. Nie po to tu przyszedłem, że jak jest dobrze, to fajnie, a jak jest źle, to biorę manatki i wychodzę. Nie mam takiego podejście. Zawarłem pewien kontrakt ze starostą i zamierzam się z niego wywiązać.
Komentarze
17 komentarzy
Do poniżej masz rację ten narażone nawalił 16 baniek długi a chirurgii jak nie ma tak nie ma i nie widac
Dyrektorzy szpitali zmieniają się jak rękawiczki,to jest karuzela stanowisk,raz tu raz tam zawsze dyrektor, nieważne ile długów narobil. Capkowa 30 milionów i poszła na dyrektora za Bielsko do szpitala kolejowego, więc to jest układ i nic nikomu nie robią że źle zarządza
Minęła połowa stycznia i gdzie jest chirurgia panie Kowalik powiedział pan tak "Trwają rozmowy, które mają ustalić warunki umów z lekarzami. Trwa proces odtwarzania tego oddziału i zakładam, że w połowie stycznia wznowi on swoja działalność." Może Nowiny zapytają go dlaczego znowu nie dał rady i na kogo zwali winę
Oj biedny trollu, tobie potrzebny jest rybnicki szpital a nie wodzislawski
"Zmiany zaszły także w Szpitalu Miejskim. Zatrudnienie znalazł tu Mariusz Konopka - były skarbnik Bytomia, który podał się do dymisji w lutym oraz Krzysztof Kowalik, były pracownik działu kadr w śląskim NFZ i były p.o dyrektora Okręgowego Szpitala Kolejowego w Katowicach. W pierwszej połowie stycznia został odwołany z tego stanowiska. Powodem był zgłoszony przez niego program naprawczy placówki, który został oceniony negatywnie. O ile ten pierwszy cieszy się społecznym zaufaniem, drugi z panów kojarzony jest raczej z zamykaniem oddziałów w katowickim szpitalu. " o to co znalazlem w internecie na temat pana dyrektora czyzby to miało miejsce w wodzisławiu ciekawe
ciekaw jaki kontrakt zawarł z starostą może " zawarte tam było likwidacja szpitala"
Niedawno mówił że wszystko zrobi aby uratować szpital ,teraz mówi niczego nie żałuje . Widać likwidacja szpitala była dawno zaplanowana. Ale jedno jest pewne Bizoń już starostą nie będzie . Kowalik pociągnie go na dno . Panie Bizoń panie Kowalik panom już dziękujemy czas na zmiany w starostwie dość kłamstw.
Starostwem rządzą ludzie spoza Wodzisławia stąd ten syf
Teraz doczytałem jak przychodził było 49mln długu już jest 66 mln czyli 17mln narobiła tą dyrekcja bez jakiś konsekwencji za chwilę dług przekroczy wartość i trza bydzie to zamknąć
Ten dyrektor i starosta razem z swoim zarządem to jedna wielka porażka!
Aha tam gdzie są prezesi nie może być długów bo ktoś je musi pokryć z własnej kieszeni a tu jest 60 baniek i dyrektor może dalej zadłużać bez konsekwencji z jego strony
Szukałem w oświadczeniach majątkowych i wychodzi prawie to samo poza wyjątkami np. w Żorach jest prezes i tam nie obowiazje
ustawą tak samo w innych szpitalach gdzie są prezesi
Poszukaj w internecie to znajdziesz wynagrodzenia dyrektorów dwukrotnie wyższe
Do poniżej chyba nie bo dyrektorzy aha max wypłaty ograniczona ustawą a ten dostaje max zgodnie z uchwala
Porównywalną a nawet większą kasę otrzymują dyrektorzy szpitali w Raciborzu, Rybniku, Żorach i Jastrzębiu, taki jest rynek.
No pewnie,że nie żałuje, bo kto by żałował jak dostaje taką kasę. Żałować będą mieszkańcy powiatu wodzisławskiego jak nie będzie ich można hospitalizować. Kolawik i starosta powinni podać się za te decyzje do dymisji!
Zgadza się z taką wyplata to jest ciężko się pożegnać dlatego sam nie odejdzie