Dlaczego gmina Gorzyce chce sprzedać dwa wozy strażackie? Wyjaśniamy problem
Urząd Gminy Gorzyce wystawił na sprzedaż dwa samochody strażackie będące na wyposażeniu OSP Rogów. Czy ta decyzja jest słuszna?
Samochody wykorzystywane przez strażaków w Polsce
Samochody straży pożarnej ze względu na przeznaczenie dzielą się na dwa rodzaje: gaśnicze i specjalne. W tych dwóch typach wozów występuje również podział ze względu na rodzaj tj. lekkie, średnie i ciężkie. Zadysponowanie konkretnego samochodu związane jest z rodzajem akcji i koniecznością użycia odpowiedniego sprzętu. O wszystkim decyduje dyżurny powiatowego lub miejskiego stanowiska kierowania, który odbierając zgłoszenie ocenia sytuację. Przykładowo do pożaru stodoły muszą być zadysponowane głównie ciężkie samochody gaśnicze posiadające dużą ilość wody, która szybko pozwoli opanować sytuację, zaś do wypadku samochody specjalne mające sprzęt ratownictwa technicznego.
Jakie auta wystawiono na sprzedaż?
Jak informuje gorzycki urząd do sprzedaży wystawiono dwa wozy strażackie: samochód ciężarowy marki Star 200 z 1986 roku - wykorzystywany do celów gospodarczych oraz samochód ciężarowy specjalny marki Magirus – Deutz z 30-to metrową drabiną mechaniczną z roku 1976, są to samochody klasy średniej, pozostające dotychczas na stanie OSP Rogów, dysponującej aktualnie jednym wozem bojowym nowej generacji marki Scania.
Samochód marki Star zostaje wycofany z eksploatacji, gdyż uznano go za pojazd nieprzydatny dla OSP Rogów. Wykorzystywany był on bowiem sporadycznie, a pociągał za sobą koszty utrzymania, które z ekonomicznego punktu widzenia były nieuzasadnione.
Czy decyzja jest słuszna?
Ochotnicze Straże Pożarne w naszym regionie raczej używają samochodów gaśniczych. Zdarza się jednak tak jak w tym przypadku, że na wyposażeniu danej jednostki są auta specjalne. Jeden z czytelników zwrócił się do naszej redakcji z wątpliwościami, które pojawiają się wśród mieszkańców gminy i niektórych strażaków. Chodzi między innymi o pogorszenie sytuacji przeciwpożarowej na terenie gminy i powiatu, która może nastąpić po wycofaniu tych pojazdów. Samochód specjalny z drabiną został pozyskany z JRG Wodzisław, wykorzystywanie takich aut przez ochotników należy do rzadkości w naszym regionie, zaś koszty zakupu takiego sprzętu są bardzo duże.
Wójt wskazuje na bezpieczeństwo samych strażaków
O ile sprzedaż samochodu marki Star nie budzi większych emocji ze względu na fakt, że jest to samochód "normalny", ciężarowy to samochód specjalny Magirus – Deutz może wymagać większego wyjaśnienia. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wójta Daniela Jakubczyka.
- Ten samochód pomimo tego, że bardzo by nam zależało na jego dalszej eksploatacji, niestety, zgodnie z opinią ekspertów, nie stanowi już narzędzia ratowniczego. Sprzęt ten może być nadal użytkowany w celach prywatnych, nie mniej jednak nie spełnia on rygorystycznych wymogów stawianych w trakcie przeglądów kwalifikujących go do udziału w akcjach ratowniczo–gaśniczych i nie może zostać przekazany innej jednostce OSP. Najważniejszą rzeczą jest tu pełne bezpieczeństwo Strażaków biorących udział w akcji. Biorąc zaś pod uwagę fakt, że pojazd ten ma już prawie pół wieku, uważam że inwestowanie w niego byłoby ekonomicznie nieuzasadnione - mówi wójt Daniel Jakubczyk
Czy temat był konsultowany ze strażakami?
- Wycofanie obydwu pojazdów było konsultowane z Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej, Zarządem OSP w Rogowie i Komendantem Gminnym Związku OSP RP. Nasi strażacy nie mają wątpliwości, co do tego, że drabina ze względów technicznych nie może już być wykorzystywana do podejmowanych przez nich działań ratowniczych, również z uwagi na konieczność zapewnienia pełnego bezpieczeństwa strażaków biorących udział w akcji. Trzeba jednak podkreślić, że jesteśmy świadomi tego, że samochód z drabiną zwiększał potencjał ratowniczy nie tylko w naszej gminie, ale i w całym powiecie, dlatego też aktualnie czynione są starania zmierzające do pozyskania nowszego pojazdu tego typu - dodaje wójt
Gmina będzie czynić starania o kolejne nowe samochody
W rozmowie ze strażakami z Rogowa potwierdziliśmy informacje, które przekazał urząd gminy. Samochody są z innej epoki i mogą stanowić zagrożenie dla nich samych. Przykładem może być wypadek, który miał miejsce w Byszycach, gdzie podczas usuwania drzew urwał się kosz z takiego właśnie wozu na skutek czego strażacy spadli razem z koszem, jeden z nich zmarł, drugi został ciężko ranny. W związku z tym faktem również przekazanie wozu innej jednostce OSP mija się z celem.
W rozmowie z nami wójt przypomniał, że gmina w ostatnich latach zakupiła 5 nowych samochodów gaśniczych i katamaran podkreślając, że dalej czynione są starania o zakup kolejnych samochodów dla ochotników.
Komentarze
4 komentarze
wójt się po prostu boi. Jeżeli wszyscy by się bali to lepiej nic nie robić. Ale strażak to zawód w który wpisane jest ryzyko. Strażak się nie boi tylko ratuje. Przynajmniej takie jest założenie. Jak mu zabiorą sprzęt (jaki jest taki jest ) to nie uratuje.
POwolne zwijanie SWD- miód na moje serce
Wójt przedstawia jakiś wypadek z Małopolski i tym uzasadnia wycofanie tej drabiny . Czy taki sprzęt powinien być wycofany? Chyba zbyt pochopna decyzja,bardziej chodzi o to że niema obsługi do tego sprzętu.
bzdura nr 1 "Przykładowo do pożaru stodoły muszą być zadysponowane głównie ciężkie samochody gaśnicze posiadające dużą ilość wody, która szybko pozwoli opanować sytuację, zaś do wypadku samochody specjalne mające sprzęt ratownictwa technicznego."
w Wodzisławiu tak fatalnie działają, że wycofali stary samochód ratownictwa technicznego (mascott) i wszędzie nawet do wypadku czy lądowania helikoptera jeździ ciężki gaśniczy (Scania nr 25). To kpina i paradoks i jakie koszty, jak do każdego nieomal zdarzenia wysyła się ciężki wóz gaśniczy. Także specjalistycznego wozu ratownictwa technicznego w Wodzisławiu Ślaskim brak. Gdzie ekonomia?, gdzie ekologia? Ciężki wóz z braku laku jeździ wszędzie!
bzdura nr 2 drabina mechaniczna nadawałaby się do użytku!
Nie nadaje się bo wiadomo, że trzeba w sprzęt inwestować, gdyby gmina w nią jak mówi wójt w nią inwestowała to by spełniała wymogi bezpiecznego działania. No ale trzeba mieć nadzieję że kupią inną drabinę. Dodatkowa drabina w powiecie jest bardzo bardzo potrzebna.