Martwe łabędzie na terenie rezerwatu Wielikąt
O odkryciu trzech martwych łabędzi, w czwartkowe popołudnie poinformowała nas Czytelniczka Nowin, która trafiła na ptaki spacerując na terenie rezerwatu Wielikąt.
Jak powiedział nam zastępca wójta Lubomi Bogdan Burek, właściciel terenu - zarządca rezerwatu Wielikąt, został poinformowany o sprawie, to w zakresie jego kompetencji jest utylizacja martwych zwierząt. Dodaje jednak, że wcześniej zdarzały się już sytuacje, kiedy znajdowano łabędzie, które padały po tym, jak zjadły pieczywo.
Niewykluczone, że podobnie było i tym razem. Zwłaszcza, że w pobliżu miejsca, gdzie je odkryto, rozrzucone jest mnóstwo chleba i bułek. To pożywienie, które jest toksyczne dla łabędzi, o czym pisaliśmy w związku z utonięciem samicy w wodzisławskim parku, czytaj tutaj-link.
Jednak okoliczni mieszkańcy mają jeszcze inne podejrzenia. Zastanawiają się, czy być może łabędzie nie zostały zastrzelone. Jak przekazali naszemu reporterowi, codziennie o poranku dobiegają ich odgłosy wystrzałów.
Do tematu będziemy wracać.