Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

25.10.2022 14:30 | 21 komentarzy | sqx

Pochodzący z Jastrzębia reprezentant Polski w piłce nożnej, usłyszał prawomocny wyrok za "co najmniej dwukrotne uderzenie pokrzywdzonego w twarz i popchnięcie go na ziemię". Mężczyzna robił zdjęcie domku dla dzieci znajdującego się na posesji piłkarza.

Kamil Glik prawomocnie skazany. Sąd: Społeczna szkodliwość czynu jest znaczna
W poniedziałek (24.10.) Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. / fot. Maciej Kozina Nowiny.pl
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło 23 maja 2020 roku, w gminie Ryn na Mazurach. Pokrzywdzony mężczyzna, spacerując wieczorem po okolicy, na jednej z posesji zauważył domek dla dzieci.

Pokrzywdzony wykonał z odległości około 100 metrów zdjęcie domku, które miało posłużyć mu jako inspiracja. Tymczasem z posesji, na której stał sfotografowany domek podbiegł do niego nieznany mu wówczas mężczyzna, zażądał zwrotu telefonu, a następnie uderzył go i popchnął na ziemię. Tym atakującym mężczyzną okazał się Kamil G. Finalnie pokrzywdzony złożył w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jednakże z uwagi na to, że czyn zarzucany Kamilowi G. ścigany jest z oskarżenia prywatnego, postępowanie prokuratorskie w tej sprawie zostało umorzone

- przekazuje Sąd Okręgowy w Olsztynie.

Niespełna rok po tym zdarzeniu, do Sądu Rejonowego w Giżycku wpłynął prywatny akt oskarżenia przeciwko Kamilowi Glikowi, dotyczący czynu z art. 157 par. 2 Kodeksu karnego.

Piłkarz został oskarżony o "co najmniej dwukrotne uderzenie w twarz pokrzywdzonego mężczyzny oraz popchnięcie go na ziemię, co skutkowało upadkiem pokrzywdzonego i powstaniem u niego lekkich obrażeń ciała".

W czerwcu tego roku Sąd uznał Kamila Glika za winnnego popełnienia zarzucanego mu czynu i ukarał 10 tysiącami złotych grzywny, orzekł również nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego w kwocie 5 tysięcy złotych.

Sąd Rejonowy w Giżycku w pisemnym uzasadnieniu wyroku wskazał, że oskarżony przez okres przeszło dwóch lat nie wyraził skruchy i nie przeprosił pokrzywdzonego. Sąd uznał, że społeczna szkodliwość czynu oskarżonego jest znaczna.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok, jednocześnie wnosząc o uniewinnienie.

W poniedziałek (24.10.) Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

Tym samym Sąd odwoławczy uznał ustalenia Sądu Rejonowego za w pełni prawidłowe, a wymierzoną Kamilowi G. karę za adekwatną do znacznego stopnia winy oraz społecznej szkodliwości czynu oskarżonego

- przekazuje Rzecznik Prasowy do spraw karnych Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak.

Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.