"Zdarza mu się jeździć po wypiciu alkoholu". Dzielnicowi wiedzieli kogo skontrolować
"Mieszkańcy w trosce o swoje bezpieczeństwo przekazują dzielnicowym różne informacje" - wyjaśnia policja. Tym razem funkcjonariusze z Wodzisławia otrzymali wiadomość o mieszkańcu, który rzekomo prowadzi pod wpływem alkoholu. Przy najbliższej okazji, mundurowi skontrolowali wskazanego kierowcę.
"Dzielnicowy jest policjantem pierwszego kontaktu. Pomaga rozwiązywać problemy, z którymi borykają się mieszkańcy jego rewiru. Zdarza się też, że mieszkańcy przekazują dzielnicowemu różne informacje, ponieważ mu ufają. Mieszkańcy coraz częściej chcą mieć wpływ na bezpieczeństwo w swoim miejscu zamieszkania" - przekazuje policja wyjaśniając sposób w jaki pozyskano informację o kierowcy, któremu "zdarza się jeździć w stanie nietrzeźwości".
Kiedy w trakcie służby asp. Wojciech Stencel wraz z sierż. szt. Adrianem Zielińskim zauważyli wskazanego mężczyznę, postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Przeprowadzone przez wezwany na miejsce patrol drogówki, badanie alkomatem, wykazało, że 58-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego ma prawie pół promila.
Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu mechanicznego po użyciu alkoholu, policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy. Grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów na czas od sześciu miesięcy do trzech lat, grzywna nie niższa niż 2500 złotych lub areszt do 30 dni oraz 15 punktów karnych.
Komentarze
2 komentarze
szkoda , że z taką łatwością i troską wodzisławska policja nie reaguje na głosy mieszkańców i nie tylko na dobrze zorganizowaną grupę dealującą narkotykami od rana do wieczora na pewnym osiedlu i to na własnym podwórku... najlepiej udawać że nic się nie dzieje
O jaki sukces! Czy to znaczy że gdyby nie mieszkańcy, nadal by jeździ po pijaku i nic mu nie groziłoby. Bo przecież policja nie ma czasu na pracę im trzeba pokazać..