Rekordowa kara dla kierowcy. Powodował kolizję za kolizją [ZDJĘCIA]
22 punkty karne i 4,5 tys. mandatu dla sprawcy kolizji drogowych. 50-latek z powiatu wodzisławskiego spowodował kolizję drogową, odjechał z miejsca zdarzenia i kilkaset metrów dalej doprowadził do kolejnej stłuczki.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek (6.10.) o poranku. Jadący ulicą Wyzwolenia w Marklowicach 50-latek, najechał na tył hondy, co jednak nie skłoniło go do zatrzymania się.
Kierowca bmw pojechał dalej i zaledwie kilkaset metrów dalej doprowadził do kolejnej stłuczki. Ponownie najechał na tył jadącego przed nim samochodu, tym razem volkswagena prowadzonego przez 47-latkę z Wodzisławia, po czym zjechał z jezdni i zatrzymał się w pobliskich zaroślach.
W wyniku pierwszego zdarzenia, do którego doprowadził mężczyzna, poszkodowany został 64-latek hondy. Za tę kolizję policja ukarała sprawcę mandatem w wysokości 1,5 tysiąca złotych i 12 punktami karnymi. Za spowodowanie drugiej kolizji, mężczyzna otrzymał mandat opiewający na 3 tysiące złotych, a na konto 50-latka wpadło kolejne 10 punktów karnych.
Policja przypomina, że od 17 września br. obowiązuje mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie 2 lat. Obecnie limit wynosi 24 punkty.
Po uzyskaniu takiej liczby kierowcy zostaje odebrane prawo jazdy. Aby je odzyskać, trzeba przejść badanie psychologiczne oraz wziąć udział w egzaminie sprawdzającym. Kierujących posiadających prawo jazdy krócej niż rok, obowiązuje limit 20 punktów karnych.
Komentarze
3 komentarze
~Trebsa, ty weź poczytaj ze zrozumieniem najpierw przepisy. I, tak, jestem kierowcą. I, TAK, JESTEM PRZEDE WSZYSTKIM JEDNAK PIESZYM!!!
I czym niby ta policja się chwali? No czym? Zapobiegli wypadkowi? Nie?
Przejść przez przejście dla pieszych to loteria, jak ruska ruletka jeden się zatrzyma 10 nie, wręcz widzą że pieszy dochodzi do przejścia, przyśpieszają. Ale tego policja nie widzi. Ze stacji benzynowej nie widać.
4500 zł kary to nie wszystko. Za ucieczkę z miejsca zdarzenia dostanie karę od ubezpieczyciela, poza tym blacharz będzie go sporo kosztował.