środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Patrolowali miasto w przeddzień wojny. Ostatnie rozkazy żorskiej policji z sierpnia 1939 [HISTORIA]

03.09.2022 10:33 | 0 komentarzy | ska

Sierpniowa mobilizacja żorskiego Posterunku Policji Województwa Śląskiego w świetle nieznanych przekazów źródłowych. To przyczynek do poznania ostatnich dni żorskiej policji przed wybuchem wojny obronnej 1939 roku.

Patrolowali miasto w przeddzień wojny. Ostatnie rozkazy żorskiej policji z sierpnia 1939 [HISTORIA]
O przededniu wybuchu wojny w Żorach pisze Marcin Wieczorek.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Patrolowali miasto w przeddzień wojny. Ostatnie rozkazy żorskiej policji z sierpnia 1939 [HISTORIA]

Policja Województwa Śląskiego podjęła służbę na żorskim posterunku latem 1922 roku. Jej istnienie przerwał wybuch II wojny światowej,  gdy 1 września przed południem Żory zostały zajęte przez niemieckie wojska. Nim jednak doszło do wrześniowych zmagań, ostatnie dni przed wybuchem wojny nie były spokojne. Część działań dotyczących obrony przed  agresywną dywersyją spadła na posterunki policji. W powiecie rybnickim funkcjonariusze  brali udział w likwidacji tajnych skrytek organizowanych przez proniemieckie bojówki. Od nocy z 23 na 24 sierpnia rozpoczęły się nadgraniczne starcia. Z udziałem policji odparto atak na dworzec i posterunek celny w Makoszowach, zaatakowany przez oddział Freikorpusu. W kolejnych dniach miało dojść do starć w okolicy Bielszowic. Pomiędzy 25, a 31 sierpnia  policjanci brali udział w starciach na pogranicznych odcinkach w Gierałtowicach, Chwałęcicach, Czarnym Lesie, Chropaczowie, Orzegowie i Maciejkowicach. Już 1września policjanci wzięli udział w krwawych starciach z  Freikorpusem Ebbinghaus. Wsparcie służb  granicznych, oddziałów powstańczych i wojska było uzasadnione.

Przygotowania na kilka miesięcy wcześniej

Niemniej warto spojrzeć na sytuację, jaka w kwestii przygotowania policji panowała w placówkach położonych nieco głębiej  w obszarze województwa śląskiego. W tym przypadku Żory wydają się ciekawym przykładem. Dzieje posterunku są praktycznie słabo poznane. Natomiast przygotowania do wojny to temat zupełnie nieporuszany. Żory były ówcześnie miastem wchodzącym w skład powiatu rybnickiego. Posiadały węzeł kolejowy z dworcem, tu wiódł szlak na wschód w kierunku Pszczyny. Miasto o charakterze rzemieślniczo-kupieckim, choć mocno osadzone już w realiach polskich międzywojnia posiadało mniejszość utożsamiającą się jako Niemcy, jak i bardzo skromną  społeczność żydowską. W planach wojennych Żory pełniły pewna rolę. Tu znajdował się niewielki polski garnizon artylerii. Miasto, jak i cały powiat rybnicki były traktowane jako przedpole właściwej obrony, opartej o obszar powiatu pszczyńskiego i jego specyficzne ukształtowanie. Żory znajdowały się w obszarze  przesłony właściwego  odcinka obrony. Zatem Żory mogły się bardzo szybko znaleźć w centrum zdarzeń. 

Zachowane przekazy źródłowe rzucają nieco światłą na formę przygotowań i sytuacji na odcinku posterunku żorskiego. Już 13 maja, więc na kilka miesięcy, przed rozpoczęciem działań, na polecenie staroty rybnickiego  żorski posterunek, jak i inne na terenie powiatu, otrzymały wykaz obywateli miast, w liczbie dziesięciu mężczyzn, rezerwistów z kategorią wojskową A, którzy byli oddawani do dyspozycji żorskiego posterunku, jako wzmocnienie.   Żorski posterunek pozostawał w ścisłym kontakcie z Komendą Powiatową Policji Województwa Śląskiego w Rybniku. Stamtąd nadchodziły informacje, rozkazy, pouczenia,  często opatrzone systemem haseł, na wypadek obcej inwigilacji. 

Plan komisariatu policji w Żorach z 1939 roku.

Plan komisariatu policji w Żorach z 1939 roku.

Patrole w gminach

Wśród materiałów archiwalnych zachowały się formularze rozkazów, choć niestety niedatowane. Pierwszy zachowany w zespole „Rozkaz” zawiera informacje z 12 godzinnej służby funkcjonariusza - dyżurnego, który wpisał rozkazy dotyczące odbierania wszelkich telefonów kierowanych na posterunek. Wpisywania informacji o zameldowaniach w Żorach. Dokonywania adnotacji o wszelkich nadzwyczajnych zdarzeniach, informowaniu na bieżąco komendanta o tym, co istotnego dzieje się na obszarze podległym posterunkowi. Wyraźnie widać, że starano się  przygotować formację na nadzwyczajne sytuacje, jakie mogą zaistnieć na terenie Żor. Kolejny rozkaz, związany z patrolowaniem newralgicznych punktów w mieście zawiera  szczegółowe wskazówki, by patrolować ciągi komunikacyjne w gminach Rowień, Palowice i Szczejkowice. Policjanci mieli zwracać baczną uwagę na newralgiczne obiekty w tych miejscach. W przypadku Rownia, na budynek urzędu gminy i szkoły oraz na przebiegającą tu linię kolejową. W Palowicach podobnie zwracano uwagę na identyczne obiekty, w tym na most na potoku Jesionka. Podobne były punkty obserwacji w Szczejkowicach, ale dodatkowo przystanek kolejowy, most drogowy na szosie z Żor do Stanowic oraz młyn Żwaka. Nakazywano kontrolować działania mniejszości narodowych, a zatem Niemców oraz zwalczać wszelkie przejawy obcej agitacji. Do rozkazów dołączano szczegółowe instrukcje, już na wypadek działań wojennych. Zakładano przy tym możliwość walki na swoim terenie. Policjanci w przypadku działań zbrojnych powinni współpracować z armią, a także z żandarmerią wojskową, pełniąc swoje funkcje policyjne na zapleczu linii frontu. Kolejne rozkazy dotyczące obserwacji i patrolowania jak w przypadku powyższych miejscowości również powinny mieć zastosowanie do miejscowości Kleszczów, Baranowice, Osiny, Rogoźna i Folwarki. Co ważne, podobne rozkazy pojawiły się dla samego miasta Żory. Nakazywano patrolowanie według ustalonych tras i ciągów komunikacyjnych.  Wyznaczone ówczesne ulice prócz Rynku to: Rybnicka, Szeptyckiego, Szeroka, Dworcowa, Mikołowska, Pszczyńska, Ogrodowa, Strzelecka, Wodzisławska, Boryńska, Górne Przedmieście, Dolne Przedmieście, Nerlicha, Drzewna, Garncarska i Murarska. Bacznie miano zwracać uwagę na najważniejsze obiekty w mieście, które w tym rozkazie także wymieniono. Według hierarchii wykazano: magistrat, Sąd Grodzki, Urząd Pocztowy, Komunalną Kasę Oszczędnościową, kościół św. Filipa i Jakuba, Młyn Amerykański, Hutę Pawła, Zakład Karola, Gimnazjum, cegielnię Gracli, aptekę, most na rzece Ruda, tartak Szczepana, więzienie, elektrownię, szpital, Kasę Rzemieślniczą, kościół ewangelicki, cegielnię Kuca, Bank Ludowy, Okręg Urzędowy oraz synagogę. Priorytetowo traktowano bezpieczeństwo dworca kolejowego i urządzeń kolejowych. Odrębny rozkaz  nakazywał szczególną kontrolę tej infrastruktury. Szczególnie miano zwracać uwagę na osoby obce oraz te, które utożsamiały się z środowiskami mniejszości narodowej. 

Czytaj dalej na str. 2 >>>