Wszyscy górnicy z Zofiówki przetransportowani na powierzchnię
Ostatni z górników został przetransportowany na powierzchnię. Po czterech dobach akcji ratowniczej zakończyła się akcja poszukiwawcza w kopalni Borynia-Zofiówka Ruch Zofiówka. Żaden z górników uwięzionych w kopalni nie przeżył.
Jak informuje Jastrzębska Spółka Węglowa, w wyniku wstrząsu zginęło 10 górników, trzech z nich to pracownicy firmy zewnętrznej - ZOK sp. z o.o. Do wstrząsu wysokoenergetycznego o energii 4x106 J połączonego z intensywnym wypływem metanu doszło w przodku D-4a w sobotę rano o 3:40 na poziomie 900 m.
Do zdarzenia doszło podczas drążenia wyrobiska i wiercenia długich otworów strzałowych. W rejonie wypadku było 52 pracowników, 42 z nich wyszło o własnych siłach. Z 10 pracownikami utracono kontakt. Czterech górników przetransportowano na powierzchnię w niedzielę, dwóch kolejnych odnaleziono w poniedziałek 156 metrów od czoła przodka.
Czterech ostatnich górników zlokalizowano w zalewisku około 50 metrów od czoła przodka. Aby spenetrować ten rejon, ratownicy najpierw musieli wypompować wodę z zalewiska za pomocą układu pomp na sprężone powietrze. Ze względu na ciągłe zagrożenie metanowe, ratownicy nie mogli użyć wydajniejszych pomp elektrycznych. Ponadto, aby przewietrzyć rejon wypadku, konieczna była naprawa lutniociągu uszkodzonego w wyniku wstrząsu. W sumie w akcji ratowniczej brało udział 114 zastępów ratowniczych.
Komentarze
12 komentarzy
Wielka tragedia dla tych co zginęli ich rodzin ..i dla tych co tam pracują.....zaczyna się szukanie winnych...ale może trzeba się zastanowić nad całym zarządzaniem jsw..... który z obecnych prezesów zna specyfikę kopalń jsw.... kto z nich rozumie poziom zagrożeń ??? I potrafi podjąć decyzję o rezygnacji z niebezpiecznych rejonów??? liczy się tylko kasa ...stanowisko.... zero decyzji..... i czekanie na nowe stanowisko np. Dyrektora na Pniówku....... kryminał
Trzebabylo wyjezdzac a nie sie pchac na kopalnie.
@ Łowca Prawdy - co masz na mysli ?
Ogromna tragedia dla wszyskich zmarlych rodzin gornikow... Nie byl to czas na umieranie,cale zycie przed wami Panowie bylo... Spoczywajcie w Spokoju Pniowek i Zofiowka [*]
Czy to prawda, że w KWK Zofiówka dochodziło do wybijania czujników metanu już na kilka dni przed wypadkiem?
Nic mi o tym nie wiadomo, nie mam takich informacji - mówił zastępca prezesa JSW.
Edek skąd tyś się wziął ?
Nie bronię i nie oskarżam nikogo.
Ale zobacz o której to się stało. Policz zmiany i dolicz się sam prawdy.
Wyrazy współczucia dla rodzin i bliskich ofiar tragedii z Zofiówki i Pniówka.
Mam nadzieję że ta tragedia nie ujdzie na sucho.
A w TV padło pytanie że .... podobno pracownicy mieli ciepłotę a pracowali dłużej ... i wice prezes pięknie zaskoczony powiedział że on nic nie wie i że następne komunikaty na stronie JSW , tak więc więcej jaśnie panów prezesów nie zobaczymy w TV .Teraz jak sam coś nie wykopiesz w sieci to się niczego dowiesz .
Słyszałem, że Urząd Górniczy jest podległy. Nie ma swobody kontroli i tym samym narzucania restrykcyjnych wymogów bezpieczeństwa. Czy to prawda? Jeśli tak, to co, którzy do tego doprowadzili powinni znaleźć się na dole w miejscu gdzie jest dużo metanu z zapalonymi świeczkami.
Czy w Związkach polecą głowy raczej nie to struktura betonowa .
Niech spoczywają w pokoju. I spokoju sumienia dla wszystkich.
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.
Szkoda chłopów.Oby ktoś w końcu się przyjrzał pracy na kopalni i jak to wszystko tam funkcjonuje .I oby z tego wypadku wyciągano jakieś wnioski.I przedewszystkim by na kopalni przyjmowano ludzi z odpowiednią wiedzą górniczą a nie tak jak to się odbywa teraz w JSW przyjmujemy wszystkich którzy mają znajomości.