Czwartek, 4 lipca 2024

imieniny: Malwiny, Izabeli, Aureliana

RSS

Jastrzębianie wrzucili do puszek ponad 104 tys. zł

31.01.2022 08:47 | 20 komentarzy | kb

30 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się w niedzielę mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych. Wolontariusze wyruszyli w miasto, a efekt to ponad 104 tys. zł, jakie jastrzębianie wrzucili do puszek.

Jastrzębianie wrzucili do puszek ponad 104 tys. zł
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Finał WOŚP odbył się spokojnie, nie zanotowano żadnych niebezpiecznych incydentów.

- Policyjne patrole monitorowały na bieżąco sytuację w mieście. Nie doszło do żadnych sytuacji zagrażających wolontariuszom czy incydentów. Mundurowi dbali o bezpieczeństwo wszystkich uczestników akcji - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Centrum dowodzenia 30 finału WOŚP w Jastrzębiu był Zespół Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego w Jastrzębiu-Zdroju. Tam mieścił się sztab, którego organizatorem było Stowarzyszenie „Z Korfantym w przyszłość…", a szefem  - Jarosław Potępa.   To stamtąd wyruszali wolontariusze i tam wrócili z pełnymi puszkami do przeliczenia.  Uczniowie technikum gastronomicznego zadbali o smakowite przekąski i ciepłą strawę dla uczestników finału.

W puszkach uzbierano nieco ponad 104 tys. zł. Jednak nie jest to ostateczna kwota zbiórki, ponieważ należy do tego doliczyć pieniądze z aukcji internetowych, obecnie to zadeklarowana kwota ok. 30 tys. zł. 

Atrakcji w tym dniu nie zabrakło. Jedną z głównych był rajd Czarnego Jastrząba, który wyruszył spod budynku szkoły.  Można było zobaczyć unikalne, zabytkowe samochody, jak np. „garbusa” czy Fiata 125 P. Mieszkańcy chętnie robili sobie zdjęcia przy pojazdach, które trudno zobaczyć na co dzień na ulicach miasta.  Oprócz tego na scenie przed kinem „Centrum” odbywały się koncerty, w których wzięła udział publiczność lubiąca tego typu muzykę.

Jedna z wolontariuszek podsumowała ten wyjątkowy dla niej dzień.

- Wraz z koleżanką wyruszyłyśmy z puszką na miasto. Mimo tego, że warunki nie były sprzyjające, bo strasznie wiało,  to ludzie chętnie wrzucali datki. Stałyśmy pod kościołami, gdzie spotkałyśmy się z przyjazną reakcją  mieszkańców i właśnie tam zebrałyśmy najwięcej pieniędzy. To był dla nas piękny dzien - mówi Marta, uczennica liceum ogólnokształcącego w ZS Nr 2.