Fundusze to ludzie, nie tylko pieniądze
Te projekty dofinansowane ze środków unijnych inspirują do działania. Każdy z nich to osobna historia, za którą stoi zespół pasjonatów oraz dotacja umożliwiająca realizację inwestycji. Biznes w regionie może liczyć na duże wsparcie.
W ciągu sześciu lat Śląskie Centrum Przedsiębiorczości przeprowadziło 28 konkursów, które przyniosły efekty w postaci ponad 1600 projektów z kwotą dofinansowania niemal 1,4 mld złotych.
— Czynimy starania, by fundusze unijne odpowiadały na realne potrzeby przedsiębiorców, dlatego też Regionalny Program Operacyjny dla naszego regionu zmieniał się na przestrzeni lat. Zauważyliśmy, że należy wspierać MŚP na różnych etapach działalności, szczególnie w temacie innowacji tak ważnym dla naszego województwa. Wprowadzone zostały zatem konkursy przewidujące finansowanie Instytucji Otoczenia Biznesu, oferujące usługi doradcze sektorowi przedsiębiorstw. Kolejną nowością były również działania związane z internacjonalizacją i promocją regionu oraz firm na rynkach zagranicznych, co cieszyło się dużym powodzeniem wśród naszych beneficjentów. To wszystko działo się zanim wybuchła pandemia. Od marca ubiegłego roku koncentrujemy się na realizacji zadań wspomagających MŚP w tym trudnym czasie. Fundusze stały się dostępne dla każdego, znieśliśmy wiele ograniczeń, ułatwiając złożenie wniosku. Ponad 640 projektów realizowanych obecnie w ramach konkursu „Inwestycje w MŚP” to przede wszystkim szansa na utrzymanie firm na rynku, zachowanie miejsc pracy ale i rozwój, co zdecydowanie wyróżnia ten nabór – podkreśla Krzysztof Spyra, dyrektor Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości.
Szansa jest w Twoim zasięgu
Gdy Mietall Waluś zakładał swój zespół rockowy Negatyw, zainspirował się piosenką Nirvany „Negative creep”. Teraz chyba jednak wierzy, że wszystko jest możliwe, a na pewno... zdobycie środków unijnych. Kwestia zdrowia psychicznego społeczeństwa to niezwykle istotna sprawa, a pandemia sprawiła, że stała się dla nas jeszcze ważniejsza. Psycho_LOG to telemedyczny system, wspomagający diagnozowanie i leczenie zaburzeń psychicznych poprzez analizę wydźwięku wypowiedzi pacjenta i wyszukiwanie słów kluczowych.
Prezes Fundacji Masz Mnie Mietall Waluś odbiera promesę umowy o dofinansowanie
— Jestem ze środowiska muzyki alternatywnej, wychowałem się w latach 90., na mnie bardzo wpłynęła muzyka grunge i nurt brytyjski z lat 90. — wspomina Mietall Waluś. — Nie oszukujmy się, to środowisko, które miało problemy z alkoholem, z narkotykami, z samotnością, z depresją, niektórzy muzycy popełnili samobójstwo —totalna samotność. Muzyka, którą ja też robiłem, nie była zaliczana do najweselszych, więc ten temat gdzieś mi tam ciążył. Chyba sobie chciałem sam pomóc. Założyłem fundację Masz Mnie i znalazłem partnera, Gabos Software z Piekar Śląskich, no i zrobiliśmy taki duży projekt, który właśnie będziemy teraz finalizować.
Projekt Psycho_LOG, realizowany w ramach konkursu „Badania, rozwój i innowacje w przedsiębiorstwach”, pozwoli skrócić czas oczekiwania na wizytę i zniesie bariery geograficzne, bo z aplikacji będą mogli korzystać wszyscy, niezależnie od miejsca zamieszkania. Istotnie wpłynie to na wzrost poczucia bezpieczeństwa pacjentów, szczególnie w sytuacjach kryzysowych.
—Zawsze, kiedy zrealizuję jakiś projekt i sfinalizuję go w postaci, powiedzmy, celu, do którego dążyłem, zastanawiam się, że warto naprawdę wierzyć w to, co się robi. To jest najważniejsze, bo w życiu, kiedy są nam podkładane różne kłody, nie można się poddawać. A w ogóle to już nie chodzi nawet o sytuację biznesową, tylko po prostu — marzenia są po to, żeby po prostu w nie wierzyć i żeby nad nimi pracować — podkreśla Mietall Waluś. — I to jest siła tego, że ten grant otrzymaliśmy.
Wiatr w skrzydła
Sytuacja kryzysowa związana z pandemią w przypadku wielu firm stała się inspiracją do działania i rozwoju, bodźcem uwalniającym ukryty potencjał. Tak też było w przypadku spółki Profil-Met Sp. J. Jasiński, Leiter z Rudy Śląskiej, która brała udział w konkursie „Inwestycje w MŚP”.
Wprowadzone innowacje pozwolą na utrzymanie rentowności firmy. Zdj. Profil-Met
— Otrzymane dofinansowanie cieszy nas tym bardziej, że projekt napisaliśmy sami. Wcześniejsze doświadczenia z firmami, które specjalizują się w pisaniu podobnych projektów, bardzo nas rozczarowały, bo były nieskuteczne. Sami wykazaliśmy się większą skutecznością niż profesjonaliści. To pozwala nam patrzeć w przyszłość z większym optymizmem — zauważa Łukasz Leiter.
Gdy zamówienia zaczęły się zmniejszać, wprowadzenie innowacji w przedsiębiorstwie stało się szansą na ochronę rentowności. Firma zajmuje się produkcją kształtowników formowanych na zimno z metalowych blach płaskich. Zakup nowoczesnych giętarek oraz wprowadzenie zintegrowanego oprogramowania CAM/CAD pozwolił na większą precyzję wykonania produktów, a automatyczne sterowanie CNC na pomoc pracownikom zajmującym się produkcją bezpośrednio z biura.
Fundusze jak poduszka
Browar Kraftwerk, mieszczący się w Rzuchowie, niewielkiej miejscowości położonej między Rybnikiem a Raciborzem, uzyskał środki na zakup urządzeń oraz sfinansowanie wynagrodzenia pracowników. Firma wcześniej wykorzystała dotację na innowacje, a w zeszłym roku złożyła wniosek w konkursie przygotowanym w ramach ratującego przedsiębiorstwa regionu Śląskiego Pakietu dla Gospodarki. Jednak i w trudnej sytuacji, związanej z pandemią, właściciele firmy nie rezygnują z poszukiwania nowych i ekologicznych rozwiązań — jednorazowe, plastikowe beczki zostaną zastąpione stalowymi, oferta produktów rozszerzona, podobnie jak i rynki zbytu.
Współwłaściciel spółki Browar Kraftwerk Mateusz Bortel odbiera promesę umowy o dofinansowanie.
— Kolejność była taka, że po zrealizowaniu pierwszej dotacji w ramach funduszy unijnych o innowacyjności stwierdziliśmy, właściwie główny piwowar, który jest moim wspólnikiem, wpadł na pomysł innowacyjnego filtra do rozlewu, który redukuje straty powstałe podczas rozlewu. Prowadziliśmy na ten temat badania w Krakowie na Uniwersytecie Rolniczym i akurat tak się zazębiło, że Śląskie Centrum Przedsiębiorczości otworzyło nowy projekt. W międzyczasie dotknął nas covid i była kumulacja szczęścia w nieszczęściu — opowiada Mateusz Bortel, współwłaściciel spółki.
Dofinansowanie w ramach konkursu „Inwestycje w MŚP” pozwoli także na utrzymanie godnych warunków pracy i odrobinę oddechu, stanowiąc pewne zabezpieczenie w trudnych latach:
— No, jest to bardzo ciężkie funkcjonowanie w tym okresie, tak że środki, które do nas płyną — do nas, przedsiębiorców — na pewno są zastrzykiem i niebywałą pomocą. Traktujemy te wszystkie fundusze jako poduszkę, jako zabezpieczenie w przypadku jakichś większych konsekwencji covidu — dodaje Mateusz Bortel.
Weterani innowacji
Poszukiwanie nowych technologii to od 30 lat cel mikołowskiej Kliniki Weterynaryjnej Polvet, która w ostatnich kilku latach realizuje aż trzy projekty. Firma specjalizuje się w diagnostyce obrazowej, neurochirurgii, ortopedii i chirurgii ogólnej, prowadzi także bank krwi dla psów i kotów.
— Projekt realizujemy przy dużym wsparciu Funduszy Europejskich — mówi o pracach badawczo-rozwojowych nad implantem dr n. wet. Oliwier Teodorowski, właściciel kliniki. — Nasz projekt pokazuje, że przy odpowiednim wsparciu nowatorskie rozwiązania technologiczne, o których marzyliśmy kilka lat temu, nie pozostają już tylko w wyobraźni, ale zaczynają nabierać realnych kształtów.
Na opracowanie innowacyjnego implantu, drukowanego w technologii 3D z naniesioną hodowlą komórkową, który znajdzie zastosowanie w protezowaniu stawu biodrowego przeznaczonych zostanie ponad 8,6 mln zł, z czego dofinansowanie ze środków RPO WSL w ramach konkursu „Badania, rozwój i innowacje w przedsiębiorstwach” wyniesie około 5,9 mln zł.
Środki unijne Spółka Polvet Healthcare przeznaczy m. in. także na zakup wysokopolowego rezonansu magnetycznego, zapewniającego najwyższą jakość obrazu, co pomoże w wykryciu drobnych zmian, które mogłyby zostać niezauważone w przypadku użycia aparatów niskopolowych.
Specjalistyczny sprzęt ułatwi diagnozowanie i leczenie chorób. Zdj. Polvet Healthcare Teodorowski
— Dzięki temu rezonansowi bardzo mocno zbliżamy się do tego, co medycyna ma do zaoferowania ludziom. Niewiele ośrodków dysponuje tak specjalistycznym sprzętem, co znacznie podnosi naszą konkurencyjność — podkreśla dr Oliwier Teodorowski. — Z własnych środków nie bylibyśmy w stanie tego zrobić. To dla nas olbrzymie wsparcie.
Fundusze pomagają w leczeniu, ułatwiają poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami, organizują nam czas wolny i naukę, ułatwiają tworzenie ekologicznych dróg czy wiat przystankowych, przenoszą konferencje — gdy jest to konieczne— w świat wirtualny, mają udział w produkcji przemysłowej od przypraw do stalowych konstrukcji, są z nami przy robieniu zakupów. Stykami się z nimi każdego dnia, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi.
Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej — Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020
Artykuł sponsorowany