Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Skocznia narciarska w... Parku Zdrojowym?

14.09.2020 16:17 | 21 komentarzy | kb

Skocznia narciarska w Parku Zdrojowym, korty tenisowe, kasyno – to tylko niektóre tajemnice kryjące się w dawnym sercu uzdrowiska. W sobotę podczas Dni Otwartych Parku Zdrojowego mieszkańcy ruszyli tropem dawnej świetności tego miejsca.

Skocznia narciarska w... Parku Zdrojowym?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kraina Górnej Odry, czyli Subregion Zachodni Województwa Śląskiego, zachęca do poznania atrakcji naszego regionu. Można popływać kajakami, pojeździć konno w okolicznych stadninach, zwiedzić zamki lub pospacerować po dawnym uzdrowisku jastrzębskim.

W sobotę mieszkańcy wzięli udział w przechadzce z przewodnikami oraz spotkaniach w Galerii Historii Miasta. Jedna z grup była oprowadzana przez przewodnika PTTK Zdzisława Konia, miłośnika jastrzębskiej przeszłości.

Na trasie nie mogło zabraknąć Domu Zdrojowego, znajdującego się w centrum parku. Jednak był to już drugi tego rodzaju obiekt, bo wybudowany w stylu szwajcarskim w 1862 roku, kiedy właścicielem, a zarazem założycielem uzdrowiska był niemiecki hrabia Feliks von Königsdorff. Przybyły na nasze tereny z Dolnego Śląska, a dokładnie ze Ślęzy.

Jednym z ciekawszych miejsc, które znalazło się na szlaku wycieczki była Dolina Mikołaja. Właśnie tam odbywały się przed II wojną światową zawody sportowe, o które dzisiaj trudno posądzić Jastrzębie.

- Patrząc na rury ciepłownicze, prowadzące z Elektrociepłowni Moszczenica, spadające doliny, trudno sobie wyobrazić, że w latach 30. XX wieku w tym miejscu znajdowała się, zbudowana w roku 1929, skocznia narciarska. Najdłuższy skok oddany z tego obiektu, wyniósł 18 metrów – mówił nieco zaskoczonym uczestnikom marszu Zdzisław Koń.

Jastrzębski obiekt był wówczas jedyną skocznią narciarską na Górnym Śląsku. Z miejsca, gdzie kiedyś znajdowała się skocznia, można dojść alejką do Kąpieliska Zdrój. Swoją genezą sięga ono 1937 roku i było basenem otwartym, takim o którym poszczególne gminy mogły tylko pomarzyć. Również i ono ma swój zimowy akcent.

- Tutaj na tym basenie nie tylko pływano, ale również grano w hokeja na zamarzniętej tafli, rzecz jasna w zimie. Bandy były drewniane, ale zawodnicy trenowali bez specjalnego zabezpieczenia, na wypadek gdyby lód się załamał – mówił przewodnik.

Innym jeszcze magicznym miejscem dawnego zdroju są tereny znajdujące się za basenem. Dzisiaj to niepozorne stawy, znane przede wszystkim wędkarzom, a niegdyś to plaża zdrojowa.

- I na tą plażę przybywali ludzie z centrum województwa śląskiego, przywoził ich pociąg, dojeżdżający z Katowic. Jastrzębie było popularnym miejscem wypoczynkowym, z którego można było ujrzeć w oddali szczyty Beskidu Śląsko-Morawskiego - mówił pan Zdzisław.

Dzień Otwarty Parku Zdrojowego pokazał, jak wiele kryje się w nim tajemnic. Warto oczywiście poznawać Polskę i świat, ale może lepiej zacząć od tego, co bliskie i znajdujące się dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Czytelników może też zaskakiwać to, że Jastrzębie wpisuje się w Krainę Górnej Odry. Warto jednak wiedzieć, że rzeczka Szotkówka, płynąca przez nasze miasto, wpada do Olzy, a ta następnie do Odry.

Kraina Górnej Odry, czyli jej początkowego biegu, to naprawdę teren obfitujący w liczne walory przyrodniczo-turystyczne. To chociażby spływy kajakowe rozpoczynane w rejonie Rud Raciborskich, rowerowy Szlak Olzy, żagle na Zalewie Rybnickim, czy Zamek Piastowski w Raciborzu. Jastrzębskie atrakcje to Żelazny Szlak Rowerowy czy właśnie dawny Zdrój w zabytkowym Parku Zdrojowym, w którym można zobaczyć drzewa sprowadzone z Ameryki Północnej czy Chin.

Materiał filmowy Telewizja TVT 

Katarzyna Barczyńska-Łukasik