Górnicy umierają na zawał serca
Wyższy Urząd Górniczy stwierdził, że najczęstszą przyczyną zgonów górników w pracy z przyczyn naturalnych są zawały serca.
W latach 2015-2020 w polskim górnictwie zmarło przy pracy z przyczyn naturalnych 61 osób. Najczęstszą przyczyną śmierci były zawały serca z następową, ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową. Dane będące w posiadaniu WUG wskazują, że ciągle na wysokim poziomie jest liczba zgonów w górnictwie z przyczyn naturalnych.
- Wzrost liczby zgonów naturalnych z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej powinien skłonić pracodawców do podjęcia określonych działań profilaktycznych, a dodatkowe działania profilaktyczne w zakresie ochrony zdrowia pracowników powinny być, odpowiednimi przepisami, powiązane z działaniami nałożonymi na pracodawcę - uważa nadzór górniczy.
Komentarze
32 komentarze
Polski górnik to słabeusz,. Wszedzie pracują do 65 a te nasze lebiody słabną po 25 latach
Umieranie na serce nie ma nic wspólnego z praca górnika/.Zresztą jak można sie przepracować za 3 -4 godz.
Robie na dole i połowa z was to lebry niewykształcone i ludziom bajek nie opowiadaj o cieżkiej pracy która trwa 3 godziny!!!
To bardzo szlachetne z ich strony ale czy warszawiacy docenią to bardzo wątpliwe?nie zasłużyli na pomoc po hejtach
@Do gornik
Kłamiesz.
Nie uwierzę. W żadnym razie, że wybudował za to TYLKO jedną chałupę.
Pomijając bzdety pisane przez wszechwiedzących lemingów - główną przyczyną zawałów jest zła dieta: mąka, cukier, słód jęczmienny i rafinowany olej rzepakowy. To podstawa diety więlszości ludzi, którzy dziwią się, że chorują...
3 godziny pracy w ścianie śmiech na sali to sie narobili lebry ludzie po 12 godz robią za mniejsze pieniądze i nie płaczą tak jak wy
"większość ludzi pracujących w ścianie to technicy, inżynierowie i MGR" Chyba z kupionymi dokumentami bo znam wielu takich.
Znajomy kalfaktor emeryt opowiadał mi że z samej sprzedaży wódy na kopalni wybudował chałupę.
DO "Tępy Ryl" admin Cię tu wpuścił, więc Ci odpowiem...większość ludzi pracujących w ścianie to technicy, inżynierowie i MGR...Górnik na dole ciężko pracuje, jest narażony na wszystkie choroby zawodowe i również zawał serca, dlatego że jest ktoś wyżej!! i nie pozwala mu wyjechać z Temperaturą! Najprawdopodobniej nigdy nie odpowie za to, dopóki wszyscy są żywi!
Nie masz pojęcia o pracy w czachach
JAK CZYTAM TE DEBILNE WYPOCINY ZE GORNICY PIJA TO SZLAK MNIE TRAFIA. LUDZIE W JAKICH WY CZASACH ZYJECIE. BO JA JAKOS NIE WIDZE PIANYCH NA DOLE. A JAK KTOS PRZEJDZIE PRZEZ BRAME ZAKLADU NA CYKU TO DO ZWOLNIENIA. ZMIENCIE TO STEREOTYPOWE MYSLENIE.
Jak robia na kacu to tak pozniej bywa. Albo po prochach. Dopalaczach itd.
do Kalafior schabowy
Dziś o 18:32
Ty masz facet pojęcie , w czechach pracują NA DOLE DO 65 ROKU ŻYCIA. Bredzisz i to strasznie.
To niech przyjdą pracować na budowę. Zapraszam.
@Przodowy Blady
Nieprawda. W takich Czechach na przykład górnicy nie mają czasu skróconego pracy z powodu temperatury.
Mało tego, oni pracują NORMALNIE na dole do 65 roku życia. I to są chłopy na schwał, a nie nasze słabeusze.
Robią ciągle w przekroczonej temperaturze i jeszcze przybierają od 6.00 do 12.00 to konie a od 12.00 do 13.30 to już osły.... Nie żal nam nikogo z was!!!!
Zgrzewa Harnasi + najtańsza kiełbasa z Biedry w ilości dla kompanii wojska albo wóda i golono.
Nie ma się co dziwić.
Żadna nowość
Bo nie od dzisiaj wiadomo, że największym wrogiem zdrowia serca oprócz obijania się to chlanie na umór wódy.
Niech dalej przybieraja w przekroczeniu temperatury do 7 godzin gdzie czas pracy nie powinien byc dluzszy niz 4 godziny.
Recepta jest BANALNIE prosta.
Wystarczy mniej pić. Lub wcale.
No to teraz konieczna będzie akcja: "STOP zawałowi serca gorników".
Ale to może im się nie spodobać.
Bo to abstynencja.
Leczenie przez telefon nie pomaga?
Ale odkrycie.
Żaden, żaden - powtarzam, że nie będe powtarzał - żaden organizm nie wytrzyma tyle alkoholu w ciągu szychty.
u nas w biurze na górze przy parzeniu kawy jedynie co nam grozi to poparzenia 1 i 2 stopnia :-)
No to moze w zwiazku z tym kolejne premie? Może oddechowe
Przeca górnik nie mo serca, górnik mo pompa!!!
"skłonić pracodawców do podjęcia określonych działań profilaktycznych"
To proste. Zakazać wnoszenia na teren zakładu napojów alkoholowych.
Nie ma się co dziwić ,które serce wytrzyma tyle wódy ??
Każdy, raz jeszcze powtórzę, bo nie będę powtarzał, KAŻDY obywatel RP powinien zaadoptować wirtualnie jakiegoś górnika i realnie dokładać do jego pensji 500zł miesięcznie. Dlaczego? Bo im się to po prostu należy.
A te zawały to - przyznajmy to sobie szczerze, ale tak naprawdę szczerze - to nie z nadmiaru pracy, ale z chlania.
Nie dziwota że na zawał jak premi nie płaco. Jo tuż miol prawie zawał jak zech się dowiedzioł że ino 9 Barbórki wezma