Poniedziałek, 21 października 2024

imieniny: Urszuli, Hilarego, Celiny

RSS

Pracownicy "Boryni" zszokowani morderstwem

27.01.2020 06:31 | 27 komentarzy | kb

Pracownicy kopalni „Borynia”, w której zatrudniony był 40-latek podejrzany o morderstwo koleżanki z pracy są zszokowani.  Do dziś nie mogą uwierzyć, że doszło do tragedii.

Pracownicy "Boryni" zszokowani morderstwem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Podejrzany 40-latek uchodził za niegroźnego dziwaka.  Koledzy wiedzieli, że ma problemy natury psychiatrycznej, ale nie podejrzewali, że może dojść do morderstwa.

- 57-letnia kobieta była naszą koleżanką z pracy. Pracowała na tak zwanej wydawce - wydawała górnikom wodę.  Najpewniej to tam zawarła znajomość z podejrzanym mężczyzną. Kobieta nie miała męża. Była samotna. Być może nawiązując tą znajomość sądziła, że znajdzie bratnią duszę. Zaprosiła mężczyznę do domu w Żorach i wówczas doszło do morderstwa. Nie możemy uwierzyć w to, że została tak brutalnie zamordowana - mówiła jedna z koleżanek z pracy.

Przypomnijmy, że w ubiegłą środę policja, powiadomiona przez sąsiadki kobiety, znalazła jej ciało w mieszkaniu na osiedlu Pawlikowskiego w Żorach. Jak ustalono została skrępowana taśmą, a następnie otrzymała ciosy nożem. Podejrzanego aresztowano, grozi mu dożywocie.