Pędził z pękniętą szybą i bez tablicy rejestracyjnej
34-latek pędził samochodem bez tablicy rejestracyjnej. Na dodatek miał pękniętą przednią szybę pojazdu. Nie miał aktualnych badań technicznych, ani uprawnień do kierowania.
W niedzielę, około godziny 12.50 policjanci ruchu drogowego na ulicy Armii Krajowej zauważyli pojazd marki seat, który poruszał się bez przedniej tablicy rejestracyjnej, a szyba czołowa była pęknięta. Mundurowi niezwłocznie udali się za tym pojazdem i na ulicy Kasztanowej zatrzymali kierującego do kontroli.
- W trakcie czynności mieszkaniec powiatu cieszyńskiego powiedział stróżom prawa, że nie ma przy sobie dokumentu prawa jazdy. Mundurowi po sprawdzeniu w systemach informatycznych ujawnili, iż 34-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a osobówka od października 2018 roku nie ma aktualnych badań technicznych pojazdu. Nadmiar tego we wrześniu 2019 roku mundurowi zatrzymali już dowód rejestracyjny z tego pojazdu, a sam kierowca był kilkukrotnie karany za kierowanie bez uprawnień. Nieodpowiedzialny mężczyzna nie zważał na nic - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Policjanci sporządzili dokumentację z przeprowadzonej kontroli drogowej, celem skierowania wniosku o ukaranie do sądu.
Komentarze
11 komentarzy
@Oko proroka
Jak to nie?
Zaras pefnie powiesz, rze nie nie ma w Polsce takiego miasta jak Lądyn, bo Londek jest. Londek Zdruj.
Tylko chodzi oto że najsztub nie jest polakiem
Cesarok na gościnnych występach
Nerwowo się zachowywał?
Właśnie. I żadnego bloku nie wysadził, ani też nikogo nie spalił żywcem.
Jak dla mnie to powinno się go nominować do nagrody pokojowej Nobla.
Albo kuchennej. Jak zwał, taki zawał.
Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Piotra Najsztuba w procesie o spowodowanie wypadku w październiku 2017 roku. Dziennikarz potrącił wtedy przechodzącą przez pasy 77-letnią kobietę.Samochód, który prowadził, nie miał jednak ważnych badań technicznych ani ubezpieczenia OC. Dziennikarz nie posiadał też prawa jazdy. Moja konkluzja ....
SĄD JEST ORGANEM POWOŁANYM DO TEGO , BY JEDNOZNACZNIE STWIERDZIĆ , KTÓRA ZE STRON WZIĘŁA SOBIE LEPSZEGO PRAWNIKA ... AMEN. POWOŁA SIĘ NA TEN WYROK I NIC MU NIE GROZI .
Najsztuba sąd uniewinnił także jemu też nic nie grozi, a zwłaszcza jak nikogo nie potrącił na pasach .
oj tam, oj tam...
Za stare dymiące na maxa diesle się zabrać a nie za pęknięte szyby.
Tylko dotkliwie wysokie kary oraz ich nieuchronność w egzekwowaniu będą batem na podobne zachowania.
Tak, jak na pijanych kierowców.
Niestety nasze prawo jest pod tym względem dla nich zbyt pobłażliwe, co tylko ośmiela do jego łamania.
I co mu zrobią?
Powinien mieć poczwórne dożywocie, albo prace typu najciężesze w kopalni pod ziemią.
Gdyby JSW miała takich kilka tysięcy pracowników, to może wreszcie nie trzebaby do niej dopłacać z budżetu.