Górnicy umierają pod ziemią
W górnictwie rośnie liczba zgonów z przyczyn naturalnych. Według Wyższego Urzędu Górniczego kandydaci do pracy pod ziemią ukrywają choroby, które mogłyby ich dyskwalifikować do pracy w tak trudnych warunkach.
Ogromna większość zgonów mających miejsce pod ziemią to zawały mięśnia sercowego. W związku z tym Wyższy urząd Górniczy podkreśla wagę badań profilaktycznych kandydatów do pracy w kopalniach. Nie są one jednak do końca miarodajne. Stwierdzono przypadki zgonów zaledwie kilka dni lub miesiąc od rozpoczęcia pracy.
- Przedsiębiorcy zostali zobligowani do kontynuowania w oparciu o nie działań profilaktycznych oraz do podjęcia nowych zadań. W szczególności wprowadzenia obligatoryjnego obowiązku badań profilaktycznych w postaci rozszerzonej o zakres profilaktyki chorób układu krążenia dla wszystkich pracowników - zarówno własnych jak i firm obcych – w ośrodkach medycznych świadczących usługi dla danego przedsiębiorcy. Zapewnienie nakładów na promowanie zdrowego trybu życia, ograniczanie negatywnego wpływu atmosfery kopalnianej na organizm pracownika, poprzez budowę centralnych, grupowych oraz lokalnych sieci klimatycznych, wreszcie wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań transportu pracowników do miejsc pracy, szczególnie takich, które są bardzo odległe od szybów zjazdowych - wyjaśnia wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego Krzysztof Król, w wypowiedzi dla portalu nettg.pl.
Komentarze
28 komentarzy
W Czechach górnicy pracują do 63 roku życia. W Polsce kiedyś górnik musiał mieć ukończone 55 lat by przejść na emeryturę. Teraz to już nawet nie potrafią dotrwać do 40. Czyżby byli ulepieni z innej gliny?
Praca w temperaturach i wilgotności przekraczającej dopuszczalne normy. Kierownicy zastraszającym pracowników. Wszystkie soboty w pracy. Ciągły mobbing. Stres, warunki pracy.
" Górnicy umierają pod ziemią" a iluż to robotników umiera przez wydłużenie wieku emerytalnego i nie dożywa emerytur dzięki takim P Osłom jak Gadowski? -- To przez PO idzie śmierć! gdyż wynaturzone cwaniaczki zmuszały pracujących od najmlodszych lat bez ferii,wakacji do 52 lat pracy nie licząc nadgodzin i pracy w soboty i święta bez dni zamiennie wolnych jak to kiedyś za komuszki bywało i pracy w szkodliwych oraz nieb warunkach..Tusk powiedział także Im ?Cieszcie się że mieliście prace ?-on nic nie umiał -to jej nie miał. Stwierdził tez ,że jak "będą się Sądzić o to to podniesie koszty sądowe" - i to uczynił podnosząc te stawki nawet 300krotnie.. Dz.U. 2015 poz. 1800 RMS. natomiast ogłosił też..? Policji i wojsku nie można zmienić wieku emerytalnego w trakcie gry ,tak się nie godzi-- tylko dla nowo-wstępujących " taki etyczny---ale reszta jak Kopaczka ,ponoć lekarka mu wtórowała chociaż powinna wiedzieć?,Kogo lekarz nie dopuści na zajmowanym stanowisku (np ze starości lub zdrowia ) do dalszej pracy można zwolnić bez wypowiedzenia z pracy (wyrok SN z 16 grudnia 1999r. sygn .akt I PKN 469/99 )?-- bez renty ani emerytury co już jest grozą?tacy ludzie nie tylko nie dożywają obecnych emerytur a dożywszy żyją może rok/dwa na nich .Oni też często są zwalniani z pracy i chodzą po śmietnikach za chlebem ...
Jak po sugestii dozoru pracuje się dłużej, wiele razy za darmo to gdzie kochany Prezes jest. Niech lepiej zamilknie bo tematy zastępcze są na tapecie. Górnicy umierają adekwatnie do obciążeń psychofizycznych, podobnie jak na budowach, halach produkcyjnych itd.
Rylki mniej chlać, palić i żreć, to pomoże. No i przestańcie stękać jak stare baby.
WUG to przekupna jednostka opłacana i przekupywana przez. Dyrektorów.Nogdy nic nie widzą i nic nie słyszą
Zacznijcie przestrzegać norm czasu pracy, szczególnie gdzie panuje tzw. temperatura.
ciepło mała ilość tlenu który zabierają te śmierdzące zarazy na podwieszonej szynie. Nie wiecie co powoduje smog na powierzchni to wam powiem Becker
Gdy górnik pod ziemią dostanie zawału, to nie ma żadnych szans na przeżycie- lekarz nie ma możliwości aby udzielić pomocy w krótkim czasie.
Fajeczki goloneczki i wódeczka robi swoje w rozwoju chorób serca.
A może ten pan z WUGU by poszedł na badania w końcu tez zjeżdżają na dół! Ciekawe czy ten gruby derektor co tym zarzada przejdzie te badania!
" Górnicy umierają pod ziemią" a iluŻ to robotników umiera przez wydłużenie wieku emerytalnego i nie dożywa emerytur dzięki takim POsłom jak Gadowski? -- To przez PO idzie śmierć! wynaturzone cwaniaczki zmuszał y do 52 lat pracy nie licząc nadgodzin i pracy w soboty i święta bez dni zamiennie wolnych jak to kiedyś bywało i pracy w szkodliwych oraz nieb warunkach..Tusk powiedział także Im ?Cieszcie się że mieliście prace ?-on nic nie umiał -to jej nie miał. Stwierdził tez ,że jak "będą się Sądzić o to to podniesie koszty sądowe" - i to uczynił podnosząc te stawki nawet 300krotnie.. Dz.U. 2015 poz. 1800 RMS. natomiast ogłosił też..? Policji i wojsku nie można zmienić wieku emerytalnego w trakcie gry ,tak się nie godzi-- tylko dla nowo-wstępujących " taki etyczny---ale reszta jak Kopaczka ,ponoć lekarka mu wtórowała chociaż powinna wiedzieć?,Kogo lekarz nie dopuści na zajmowanym stanowisku (np ze starości lub zdrowia ) do dalszej pracy można zwolnić bez wypowiedzenia z pracy (wyrok SN z 16 grudnia 1999r. sygn .akt I PKN 469/99 )?-- bez renty ani emerytury co już jest grozą?tacy ludzie nie tylko nie dożywają obecnych emerytur a dożywszy żyją może rok/dwa na nich .Oni też często są zwalniani z pracy i chodzą po śmietnikach za chlebem ?...
Tak jest. Nie ma to jak w biurze siedzieć. Nawet porządnych badań załatwić nie potrafią, tylko dywagować nad problemem.
Panowie z WUG niech się zainteresują czasem pracy i warunkami w jakich górnicy pracują bo na temperaturze tak ciu**** że sie w głowie nie mieści
Do Thc
Żal mi Cię człowieku- widzę że metan wyżarł ci mózg ( o ile go kiedyś posiadałeś).
Wszędzie dobrze, gdzie Nas nie ma.
Alkohol, papierosy, nieprawidłowe odżywianie, brak ruchu, prochy, siedzący tryb życia, otyłość. Zastanowić się należy czy badania są kompleksowe czy tylko krew i mocz podstawowe.
Się pije to się umiera, kto to widział żeby ciepłą wódkę pić w górnej wnęce w takiej temeraturze?
Do 10:39. Na kopalni takie parzykawy jak Ty nigdy nie będą miały szacunku a co dopiero na mieście! Paciuloki po zawodówkach kucharskich bo tata lub mama mieli znajomości to siedzą w biurach i liżą. Tylko tyle potraficie. Nieudoly
O co ten cały raban?
Siedzę sobie w biurze, kawke piję, a dniówka dołowa leci.
Potem na emeryturkę, a całe społeczeństwo się na nią zrzuci. Miodzio!
To jak ryba badani a przechodził
W klimatyzowanych biurowcach nikt nie umiera 6:00 - 14:00 w tym przerwa na śniadanie 10 przerw na kawę i do domciu.
Tylko jak by nie sygnalisci ,koniorze śpiący przygotówki budda na gumie to byście ścianowcy styropian jedli
Coraz gorsze warunki..temperatury...nacisk na pracę.. mniej ludzi ta sama robota wykonywana mniejsza iloscią pracownikow...ekonomia ..ekonomia....wydobycie...a urzędasy piszą głupoty że chorych zatrudniają...aby czasem ktoś nie zarzucił im że nie pilnują tego.
BO NAPRAWDE TEGO NIE PILNUJA...
Dzisiaj urząd górniczy to farsa...
Kiedys chorobe zawodowa gornika dalo sie odkryc tylko jak ten zglosil sie do pracy w Niemczech.
Teraz jak gornik straci noge, to bedzie czasowo niezdolny do pracy. Po dwoch latach lekarz ZUS sprawdzi, czy mu noga aby nie odrosla.
No rączką od sekcji się narobią
A gdzie mają umierać, jak nie na dole. Przez przymusową pracę w weekendy i nadgodziny, większość czasu spędzają właśnie w pracy i zwykły rachunek prawdopodobieństwa wskazuje, że skoro mają umrzeć, to właśnie tam.
Należy natychmiast lub nawet jeszcze szybciej wciągnąć alkoholizm do oficjalnego rejestru chorób zawodowych
Z nierobstwa i z chlania. Tylko "na scianie" górnicy zasługują na nasz szacunek bo oni sie naprawdę narobią.