Z Jastrzębia na koniec Europy
Uczniowie Zespołu Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego wyruszyli do najdalej na zachodzie Europy kontynentalnej położonego kraju - Portugalii. Zdobywali tam doświadczenie zawodowe, doskonalili umiejętności językowe oraz poznawali kulturę kraju. Tak wygląda nauka w nowoczesnym wydaniu.
Do udziału w projekcie zaproszeni zostali uczniowie klas ekonomicznych, logistycznych, hotelarskich oraz gastronomicznych. Działania projektowe rozpoczęły się już we wrześniu, kiedy to młodzież miała okazję uczestniczyć w zorganizowanych przez szkołę zajęciach przygotowawczych, kładąc szczególny nacisk na doskonalenie komunikacji w języku angielskim.
Podczas trwania stażu młodzi ekonomiści uczestniczyli w zajęciach w firmie szkoleniowej, gdzie poznali między innymi system opodatkowania i wynagradzania pracowników w Portugalii, tworzyli dokumentację handlową oraz foldery reklamowe nowo wprowadzanych na rynek produktów. Pozostałe grupy uczniów zdobywały doświadczenie w rzeczywistych warunkach pracy: w firmach, hotelach i restauracjach. Uczniowie klasy logistycznej wykonywali czynności magazynowe, takie jak np. inwentaryzacja towarów, sortowanie i kompletowanie zamówień oraz przygotowywanie ich do wysyłki. Młodzież klas hotelarskich poznała styl oraz standardy pracy w lizbońskich hotelach. Z kolei gastronomowie Korfantego mieli okazję poznać ciekawe, związane z kuchnią śródziemnomorską, typowe potrawy portugalskie. Ze względu na kosmopolityczny charakter miasta młodzi kucharze doskonali również umiejętności sporządzania potraw europejskich.
Wyjazd był również okazją do przełamywania barier w komunikowaniu się w języku obcym. Konieczne było nie tylko posługiwanie się językiem angielskim w życiu codziennym, ale również komunikowanie się z pracownikami firmy w celu omówienia wykonywanych zadań na stanowisku pracy. Praca w zespole, elastyczność w działaniu, wykazanie się samodzielnością i odpowiedzialnością to również wartość dodana projektu.
A po pracy? 40-osobowa grupa stażystów poznała piękne miejsca Lizbony, miała okazję poczuć magię tego miasta. Firma partnerska (Casa da Educação - Sapere Aude) zorganizowała również weekendowy program kulturowy, w czasie którego uczniowie zwiedzili: Cabo da Roca – najdalej wysunięty na zachód punkt stałego lądu Europy, Sintrę wraz Quinta da Regaleira – rezydencją oraz parkiem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO, Guincho Beach oraz Nazare Beach, Boco do Infermo - nadmorskie klify, Sanktuarium w Fatimie oraz Obidos Village.
Stażyści otrzymali Certyfikat od firmy pośredniczącej oraz firm przyjmujących młodzież na praktykę zawodową. Wkrótce praktykanci otrzymają dokument Europass Mobilność, który potwierdzi zdobyte umiejętności zawodowe, językowe oraz nabyte kompetencje społeczne.
Projekt współfinansowany jest w ramach programu Unii Europejskiej Erasmus+.
ZS NR 2
Komentarze
12 komentarzy
no i dobrze, przynajmniej poznają świat
Nie jest prawdą, że za wyjazd trzeba było płacić. Co więcej, uczestnicy dostali kieszonkowe na wyjazd. Mieli sfinansowane zakwaterowanie, wyżywienie, podróż, ubezpieczenie oraz program kulturowy.
Bzdury piszesz płaciłam za wyjazd córki
Wyjazdy z programu Erasmus plus są całkowicie sfinansowane ze środków europejskich.
Super
@Rodzic "skończą z tą pracą dla idei i nauczyciele przestaną realizować projekty unijne kosztem swojego czasu." Ty się żalisz, czy chwalisz? Skoro nauczycielom jest tak źle, to proponuję najprostsze pod słońcem rozwiązanie, ale dla tych wykształciuchów nedostrzegalne. Jakie? Zwolnić się i przyjąć do innej pracy. Odkąd nastała gospodarka wonlorynkowa, co na wysokość płac nie wpływa strajkowa postawa roszczeniowa, ale popyt i podaż
Super sprawa, tak to się można uczyć !
Pojechali źle. Nie pojechali by też nie dobrze.
Do Lowerboj, nauczyciele sami napisali projekt i tgo zrealizowali, wszystko z myślą o uczniach. Przygotowanie takiego projektu to miesiące pracy, oczywiście po godzinach pracy. Więc może doceń to, bo myślę, że już skończą z tą pracą dla idei i nauczyciele przestaną realizować projekty unijne kosztem swojego czasu.
A ja byłem przekonany, że przed strajkiem był tylko chaos. Zupełnie jak przed boskim stworzeniem świata. Amen
To było przed strajkiem.
Rozumiem, że wybrali się tam sami. Przecież ich nauczyciele nie wyjechaliby nigdzie podczas strajkowania, nie?