Niedziela, 6 października 2024

imieniny: Artura, Brunona, Fryderyki

RSS

Wielkanoc skarbnicą obyczajów ludowych

18.04.2019 09:41 | 8 komentarzy | kb

Wielkanoc to największe, najstarsze i najbardziej uroczyste święto chrześcijańskie, obchodzone na pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa. To nie tylko duże przeżycie religijne, ale również ugruntowane tradycją zwyczaje.  Bez nich nie wyobrażamy sobie Świat Wielkanocnych

Wielkanoc skarbnicą obyczajów ludowych
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Święta Wielkanocne kończą czas Wielkiego Postu. Zanim jednak się zaczną wierni przeżywają Wielki Tydzień, który przygotowuje ich do tego szczególnego czasu. Te święta nie mają stałej daty, jest ona ruchoma. Przypadają na pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, a więc pomiędzy 22 marca a 25 kwietnia. 

Święta Wielkanocne mają bogatą i różnorodną tradycję - wiążą się z nimi liczne religijne i ludowe obrzędy, które wzajemnie się przeplatają i wspólne funkcjonują od setek lat. 

Jest to niezwykle radosny i barwny czas, nierozerwalnie związany z odrodzeniem sił natury i rozkwitaniem przyrody. Po Wielkim Poście – kiedyś bardzo ściśle przestrzeganym – ludzie z niecierpliwością czekali na odmianę. Wiele wielkanocnych obyczajów odwoływało się do sił przyrody i wiązało się z jej wegetacją.

Niegdyś Wielkanoc była czasem świętowania, bo kolejnymi wielkimi świętami jest dopiero Boże Narodzenie. Lato to czas wytężonej, ciężkiej pracy w polu, kiedy raczej nie było za wiele czasu na inne święta, oprócz maryjnych.

Wielki Tydzień rozpoczynał się od Niedzieli Palmowej

Zwiastował koniec Wielkiego Postu. Żegnano się z daniami postnymi, czyli żurem i śledziem. Zanim zaczął się Wielki Tydzień sprzątano w domu i obejściu, wietrzono pierzyny, robiono pranie, myto okna i garnki. Symbolizowało to pożegnanie zimy i chorób. 

Rolnicy wykonywali niektóre prace polowe i gospodarskie - sadzono ziemniaki, siali kapustę, szczepili drzewka. Musieli jednak zakończyć wszystkie prace przed nastaniem Wielkiego Czwartku do południa.

W Wielkim Tygodniu, zwłaszcza zaś w Wielki Piątek, będący dla ewangelików najważniejszym świętem w roku kościelnym, nie należy mówić głośno, śmiać się ani słuchać głośnej muzyki. Dawniej w Wielkim Tygodniu obowiązywał nakaz przestrzegania ciszy, zatrzymywano nawet zegary, niektórzy zasłaniali lustra i ubierali się żałobnie.

Wielki Czwartek

W Wielki Czwartek nie mogą dzwonić dzwony kościelne. Znanym w całej Polsce zwyczajem było chodzenie z klekotkami, klepaczkami, grzechotkami. Klekotki  wykonane z drewna, od dawna stosuje kościół zamiast dzwonów na znak żałoby po zdradzeniu Chrystusa przez Judasza po ostatniej wieczerzy. 

Wielki Piątek

Wielki Piątek to dzień wielkiej zadumy, upamiętniający śmierć Chrystusa na krzyżu. Dawne zwyczaje mówią, w tym dniu o świcie lub wieczorem w Wielki Czwartek należy iść nad staw, jezioro, a najlepiej nad rzekę, by tam obmyć się w zimnej wodzie, która zapewniała wiosenne oczyszczenie i wzmocnienie.

Wielka Sobota

W Wielką Sobotę na porannej mszy szło się poświęcić do kościoła świynconke – potrawy w ozdobionym koszyczku, w którym znaleźć się musiały: jajko, masło, chleb, kiełbasa, szynką lub wędzonka, sól i chrzan. W niektórych częściach regionu do świynconki wkładano też kawałek świyncelnika. Do tradycyjnych, od dawien dawna praktykowanych jeszcze za czasów pogańskich obrzędów wielkosobotnich należy święcenie żywiołów: ognia i wody. 

Niedziela Wielkanocna

Niedziela Wielkanocna miała charakter uroczysty i poważny, spędzano ją przeważnie w domu w gronie najbliższej rodziny. O świcie wszyscy udawali się na rezurekcję. Po powrocie zasiadano przy uroczystych posiłkach – śniadaniu i obiedzie przestrzegając zasady, że można jeść tylko poświęcone potrawy. 

Poniedziałek Wielkanocny

Drugi dzień świąt nazywany jest również lanym poniedziałkiem lub śmigusem-dyngusem . Do dzisiaj chłopcy polewają dziewczyny i kobiety. Za polanie kawalery otrzymywali drobne prezenty - były to kolorowe pisanki. W poniedziałek dzieci czyli bajtle szukali gniazda z zajączkami, w którym były maszkety, czyli słodycze.

Autorka artykułu Anna Lerch-Wójcik jest absolwentką etnologii na Uniwersytecie Śląskim (filia w Cieszynie) oraz Studium Muzeologicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest autorką książki pt. „Pełny bonclok”, którego tematem są kulinarne zwyczaje mieszkańców naszego miasta oraz tradycja z tym związana. Książkę można zakupić za pośrednictwem strony internetowej.