"Manhattan": Pani wyzywa pana
Interwencje policjantów w bloku przy ulicy Pszczyńskiej to dla nich codzienność. Zwykle nie dzieje się nic poważnego i kończy się na reprymendzie, czasem mandacie.
W poniedziałek przed południem jedna z mieszkanek bloku przy ulicy Pszczyńskiej wezwała policję, ponieważ poczuła się zagrożona ze strony znanego jej mężczyzny. Miał on trzaskać drzwiami i znieważać ją. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce zobaczyli na korytarzu rozgrywającą się scenę: Kobieta stała pod drzwiami domniemanego agresora i wyzwała go.
Mundurowi ustalili, że nie wystąpiło zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników sporu.
Komentarze
8 komentarzy
Stała się rzecz niesłychana pani zabiła pana - napisał Mickiewicz. Miałby natchnienie gdyby tam mieszkał :) :):)
patologia...
Czepiacie się. To reprezentacyjna dzielnica jastrzębskiej metropolii, którą zamieszkują przykładni katolicy.
Babie 4 pały na tyłek i sie uspokoi :)
Fajne te mieszkania socjalne.
Elita szaleje
Znowu Aneczka S., Ha,Ha
Miasto dziczeje.