JSW: Przełom w polskim górnictwie
System urządzeń przodkowych i pozaprzodkowych dla technologii drążenia wyrobisk korytarzowych z zastosowaniem specjalistycznego kombajnu urabiająco-kotwiącego dla kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej dostarczy firma SIGMA.
Kombajn urabiająco-kotwiący Bolter Miner, którego producentem jest Joy Global Komatsu został zakupiony w drugiej połowie ubiegłego roku. Nowa maszyna trafi do kopalni Budryk w Ornontowicach w czerwcu tego roku. To efekt wprowadzonego w Jastrzębskiej Spółce Węglowej projektu „Samodzielna Obudowa Kotwowa”. Taki system jest tańszy i pozwoli na dużo szybsze drążenie wyrobiska. Używa się ich w najnowocześniejszych kopalniach głębinowych między innymi w USA i Australii. JSW będzie pierwszą spółką wydobywczą w polskim górnictwie, która zastosuje obudowę kotwową.
Częścią projektu „Samodzielna Obudowa Kotwowa” było powołanie zespołu, który opracował kompleks urządzeń zapewniających sprawną wentylację, odpylanie oraz wydajną odstawę urobku. System nowych maszyn będzie częścią wyposażenia kombajnu Bolter Miner. Polepszy efektywność pracy i zapewni najwyższe bezpieczeństwo załogi.
– Możemy śmiało mówić o przełomie w polskim górnictwie. Zespół projektowy stawił czoło wyzwaniu, zaprojektował i dostosował do wymogów ruchowych i bezpieczeństwa kompleks nowoczesnych urządzeń z wyposażeniem przodkowym i pozaprzodkowym – mówi Daniel Ozon, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Wprowadzenie nowego urządzenia dla górnictwa to efekt wielu miesięcy prac zespołu projektowego, w skład wchodzą pracownicy kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej, spółki JSW Innowacje oraz firmy SIGMA, posiadającej ogromne doświadczenie w projektowaniu górniczych urządzeń.
- Dużym wyzwaniem w trakcie prac projektowych było wpasowanie urządzeń przodkowych w gabaryty kombajnu typu Bolter Miner, a także zaprojektowanie takiej odstawy urobku, która zapewniałaby chwilowy, duży odbiór urobku i w sposób bezawaryjny mogłaby być eksploatowana razem z kombajnem. Ten cel wynikał z potrzeby jak najbardziej efektywnego wykorzystania czasu pracy kombajnu – wyjaśnia Jacek Srokowski, wiceprezes zarządu JSW Innowacje - lider zespołu projektowego.
Urządzenie to kroczący przenośnik taśmowy z pomostową podawarką zaprojektowaną tak, aby przemieszczała się w ślizgach konstrukcji przenośnika kroczącego. Ponadto, konstrukcja przenośnika kroczącego pozwala na umieszczenie na niej zestawu aparaturowego, co w całości stanowi kompaktowy zestaw układu odstawy urobku.
Komentarze
16 komentarzy
Jak byś był zięciem jakieś szychy z WUG toteż byś chciał mieć swoją prywatną firmę wpychającą coś na kopalnie za grube miliony. A że wszystko co się dało to już zajęte. To sobie wymyślili zabawkę a teściu załatwi co trzeba. Nie takie przekręty wpychali łącznie z wprowadzaniem produktów jednych producentów ze zmieniona nazwą na swoją i sprzedawane pod szyldem swojej firmy. Przykładem były poseł i firma jego od szycia koszul.
trzeba zamówić większą ilość drewna i stworzyć brygadę która będzie wzmacniać to wyrobisko po tyle a przy wdrażaniu tzw. nowości koszty się nigdy nie liczyły [ obudowę kotwiową na Annie już próbowali stosować w latach 70- tych i szybko się z tego wycofali zresztą na Pniówku też się na tym przewieźli - no cóż idzie nowe /stare ]
Ujek dobre
Hmmm wszystko fajnie sprzęt pierwsza klasa, pytanie jak długie kotwy ile kleju , patrząc realnie to koszt metra chodnika prowadzonego tą metodą będzie to koszt razy dwa albo trzy... wystarczy zaczerpnąć opini pracowników grp na temat jakości skał stropowych i to całe uradowanie się władzy tym kombajnem się skończy bo nikt nie będzie chciał tym pracować bo to śmiertelnie niebezpieczne w warunkach jsw wręcz samobójstwo.
to pana Ozona i resztę specjalistów zapraszam na pierwszy miesiąc do przodka pod tą "obudowę"
Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całej spółki. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas zakupione i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić. Ot co.. Aha - gdzie jest węgiel emerytów 2015 Panowie Prezesi? Tak pytam...
Były Morcinek i spece. Koń by się uśmiał. Pamiętasz jak zazbroili tam fachowcy ścianę gigant na 2 kombajny? To był wypał nad niewypałami. A pamiętasz jak zazbroili nad-ścianowy w jednym pokładzie a pod-ścianowy w drugim a całe czoło ściany w kamieniu. Tam to byli fachowcy z nominacji a nie z wykształcenia.
czytam i widzę, że fachowcy od takich rozwiązań są tu a nie w zespole projektowym, w którym dużo do powiedzenia miał m.i. niejaki J. Pier.... z Zofiji, super spec od takich rozwiązań z byłego Morcinka
Ktoś kto się zna na górnictwie ogólnie i na górnictwie węgłowym. To wie że w to nie zda egzaminu w tych stronach świata. Może w USA z nakładem uginającym. Ale nie tu. Kotwy musiały by mieć po 400m długości o ile nie więcej. Takie to warunki geologiczne są w tej stronie świata w pokładach węglowych.
A Kaziki na Pniówku wiecznie puste!!! Maszyna typu coca-cola w puszkach do wydawania a czas oczekiwania 1min. Masakra jakas
Ratownicy będą mieli co robić.
Podobno pod tymi kotwami mają fedrować związkowcy w pampersach , bo w razie odprężenia górotworu pójdą kleksy w stringi.
Kombajn dla samobójców , rozumiem że pierwsi do fedrowania będą geniusze którzy go kupili , ciekawe jak będziecie szyny wieszać do kolejki na kotwach? no i kto wejdzie pod odkryty strop na naszych kopalniach , to nie KGHM
Przelomem i sukcesem jest pozbawienie reszty emerytow bylych pracownikow wegla ale to sie odbije jeszcze. Niedlugo wybory
Znow sie chwala czym sie juz chwalili.
Rozumiem, ze inne przelomowe tematy: drony, poligon, fabryka wodoru i autobusow, elektrownia w Suszcu, powedrowaly do smieci.
padłem ze smiechu