środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Hejt nasz powszedni - "Niech zdechnie!"

13.12.2018 03:24 | 19 komentarzy | kb

Złośliwe komentarze dotyczące wyglądu nastolatki zamieszczone na profilu społecznościowym stały się przyczyną popadnięcia w depresję. Zdarzają się nawet próby samobójcze wśród młodzieży  z tym związane. Cyberprzestępczość zatacza coraz szersze kręgi, także w Jastrzębiu.

Hejt nasz powszedni - "Niech zdechnie!"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przestępstwa internetowe nazywane inaczej cyberprzestępstwami to coraz większy odsetek czynów karalnych. Sprawcom wydaje się, że są anonimowi i bezkarni. Jednak nierzadko są namierzani i doprowadzeni przed oblicze sądu.

Zwyzywanie człowieka, poniżenie odbywa się zazwyczaj twarzą w twarz, ale nie tylko. Coraz częściej sprawcy wykorzystują do tego portale społecznościowe czy popularne komentarze pod artykułami publikowanymi w Internecie.

- Internet nie zapewnia sprawcom przestępstw całkowitej anonimowości. Poza tym uporczywe ośmieszanie kogoś, szydercze wytykanie mu wad, np. wyglądu, wyśmiewanie może być uznane za formę znęcania się psychicznego i tak się niejednokrotnie dzieje. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia nagminnie w świecie nastolatków, ale również dorosłych. Nit nie jest bezkarny. Młodzi ludzie za swoje czynu odpowiadają przed sądem rodzinnym (do 17 roku życia), a dorośli przed sądem karnym - wyjaśnia kom. Aneta Zacharjasz, która w Komendzie Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju zajmuje się szeroko rozumianą profilaktyką.

Ma?‚??e?„skie pary 60 lat razem

Ma?‚??e?„skie pary 60 lat razem

(fot.pixabay)

Są też i inne sytuacje. Nierzadko uczniowie bez wiedzy nauczyciela nagrywają go albo kierują pod jego adresem groźby. Dla nich może to być dobra zabawa, natomiast w przepisach prawa takie działania są określane, jako groźby karalne. Jastrzębska Policja zetknęła się z takimi sytuacjami w szkołach na terenie miasta. Prowodyrzy takich czynów ponieśli odpowiedzialność.

Osoby wyrażające swoje opinie w Internecie często czynią to pod swoim imieniem i nazwiskiem. Zdarza się, że komentarze dotyczą aktualnej sytuacji politycznej i są, mówiąc delikatnie, bardzo dosadne. Jak na przykład ten znaleziony na profilu internetowym jednego z mieszkańców Jastrzębia.

-  Wsadzić tą k… j… do Oświęcimia i uruchomić piec. Niech zdechnie – to opinia 28-letniego jastrzębianina o poglądach „konserwatywnych”, odnośnie jednej ze znanych polityków.

Inne tego typu stwierdzenia dotyczą grup społecznych, narodowościowych, religijnych podżegają do nienawiści rasowej. I ta grupa przestępstw jest ścigana z urzędu.

Co organy ścigania, czyli policja robią w takich sytuacjach? Nie jest przecież żadną tajemnicą, że częstokroć policjanci natykają się na takie i inne zdania na portalach społecznosciowych, ponieważ często są ich użytkownikami. Poza tym przeglądają te portale w celu zdobycia różnych informacji i inwigilacji różnych środowisk, na przykład kibolskich.

- Tego typu stwierdzenia, które zostały przed chwilą przytoczone są ścigane przez Policję. Jednak w określonych przypadkach do KMP musi wpłynąć zawiadomienie od osoby pokrzywdzonej, która zgłasza tego typu sytuacje i wnosi o wszczęcie postępowania – wyjaśniał podczas spotkania, jakie zostało zorganizowane na Uniwersytecie III wieku, asp. sztab. Piotr Jaśkiewicz.  

Ma?‚??e?„skie pary 60 lat razem

Ma?‚??e?„skie pary 60 lat razem

(fot.pixabay)

W sumie łatwo powiedzieć, że należy zgłosić takie przestępstwa. Trudniej potem uchronić taką osobę, przed zemstą osób, które się ich dopuściły. Marnym pocieszeniem jest to, że po ewentualnym pobiciu czy zwyzywaniu albo zniszczeniu samochodu otrzymają oni kolejny zarzut. Poza tym przestępstwa o charakterze siania nienawiści między narodami i podżeganie do waśni są ścigane z urzędu. Bo to jednak Policja, a nie zwykły obywatel dysponuje siłą, aby przeciwstawić się takim zachowaniom.

Warto też postawić pytanie, co jest powodem tego typu nienawistnych wypowiedzi.

- Jedną z form cyberprzęstępczości jest hejtowanie, które m.in. polega na obrażaniu, gnębieniu, zianiu nienawiścią do osób lub grupy ludzi - wyjaśnia kom. Aneta Zacharjasz.

W jaki sposób można zostać zaatakowanym w Internecie? O wyzwiskach, wulgaryzmach już była mowa w tym artykule. Do tego osobliwego repertuaru dochodzą: prześladowanie, zastraszanie, nękanie, wyśmiewanie. Może to się odbywać nie tylko za pośrednictwem sieci internetowej z uwzględnieniem narzędzi typu: fora dyskusyjne, portale społecznościowe, e-maile, czy sms albo mms wysyłane z telefonów komórkowych.

Można też zostać najzwyklej w świecie zostać okradzionym. Zdarza się, że klient płaci za towar, który potem do niego nie dociera lub jest daleki od opisu zamieszczonego na aukcji. Bywa też tak, że użytkownicy Internetu bez zastanowienia podają tzw. loginy do kont bankowych.

- Nigdy pod żadnym pozorem nie podajmy loginów lub innych danych, które umożliwiają osobom postronnym zalogowanie się do naszych kont i tym samym pozbawienie nas środków finansowych - przestrzega kom. Aneta Zachariasz.

Internet na ogół jest oknem na świat, sposobem na zdobywanie wiedzy czy kontaktowanie się z ludźmi. Jest też niestety miejscem, gdzie dokonują się przestępstwa, a część jego użytkowników pokazuje czarną stronę swojego charakteru.

Katarzyna Barczyńska-Łukasik