Wsadził głowę do nocnika i trzeba było wezwać pomoc
O niecodziennej interwencji mogą mówić strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju, którzy zostali wezwani na pomoc do 2-letniego dziecka.
- Dwulatek wsadził głowę do krzesełka-nocnika, która się zaklinowała. Opiekunowie nie potrafili udzielić pomocy dziecku i zawiadomili Państwową Straż Pożarną. Po przybyciu na miejsce, czyli na ulicę Krasickiego, udzielono pomocy poszkodowanemu - relacjonuje kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju
Komentarze
9 komentarzy
w dupie byliście gowno widzieliście, przez takich ludzi rodzą się chore plotki ...
Po co otwierać butelkę po mleku ... po mleku to już pusta.
Wkrótce rodzice dzieci będą dzwonić po PSP aby otworzyli butelkę po mleku. Patola za nasze pieniądze.
Osiedle patoli i degrengoli i pijakow
Do :BziokDziś o 8:36 Jakie Bzioki ,takie problemy.Tj.kurniki,smog itp.Nie pozdrawiam hanysa
Jakie osiedle takie problemy
Krasickiego to osobne osiedlu deklu ...
sebocu z Teheranu--- :/ :/
Przyjaźni.......