Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Proces w trybie wyborczym Matusiak kontra Lepczyński

01.10.2018 23:17 | 24 komentarze | kb

Kampania wyborcza w pełni. W ubiegły piątek odbył się pierwszy proces w trybie wyborczym. Andrzej Matusiak zarzucił Bolesławowi Lepczyńskiemu rozpowszechnianie nieprawdy.  Sąd nie zgodził się z tym poglądem.

Proces w trybie wyborczym Matusiak kontra Lepczyński
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Radny i jednocześnie kandydat na radnego z ramienia Prawa i Sprawiedliwość Andrzej Matusiak wytoczył sprawę sądową, w przyśpieszonym trybie wyborczym, Bolesławowi Lepczyńskiemu, kandydatowi Koalicji Wyborczej Anny Hetman. Poszło o wywiad, którego Lepczyński  udzielił jednemu z lokalnych tytułów prasowych. Wnioskodawca - Andrzej Matusiak, wskazał na zdanie, które miało - według niego - zawierać informacje nieprawdziwe: „Na finiszu są między innymi sprawy karne głównego naszego oponenta Andrzeja Matusiaka i mamy nadzieję, że zakończą się dla nas pomyślnie”.  Początkowo wnioskodawca domagał się, aby także Roman Foksowicz, pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców Anny Hetman,  był uczestnikiem postępowania, ale podczas rozprawy wycofał się z tego żądania.

Po rozpatrzeniu sprawy, co miało miejsce w piątek, Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział Cywilny  Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku, w całości oddalił wniosek Andrzeja Matusiaka. Sąd stwierdził, że rzeczywiście z oskarżenia prywatnego  Andrzeja Matusiaka prowadzone jest postępowanie przeciwko dwóm członkom Zarządu Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej i są w końcowej fazie, a także przeciwko jednemu z pracowników GSM. Odbywają się także procesy pomiędzy radnym a prezesem spółdzielni, które sobie wzajemnie wytoczyli.

Jeżeli chodzi o kwestię drugiej części sformułowania użytego  przez przewodniczącego Rady Nadzorczej GSM: „i mamy nadzieję, że zakończą się dla nas pomyślnie”, to sąd uznał, iż: „należy stwierdzić, że Bolesław Lepczyński wyraża jedynie nadzieję, co do pozytywnego zakładanego przez niego wyniku. Jednak w żadnym razie nie wypowiedział się w sposób przesądzający, co do ich wyników obecnie, jak i w przyszłości”.

Sąd orzekł, że Andrzej Matusiak ma wpłacić na rzecz Bolesława Lepczyńskiego i Romana Foksowicza po 240 zł dla każdego z nich, tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Wyrok nie jest prawomocny i wnioskodawcy (Andrzejowi Matusiakowi)  przysługuje prawo do złożenia zażalenia do Sądu Apelacyjnego. Andrzej Matusiak nie wyklucza takiego kroku.