środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Czy samorządy dadzą się podporządkować władzy?

23.05.2018 21:43 | 14 komentarzy | kb

W środę z mieszkańcami Jastrzębia spotkała się wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Było to spotkanie z cyklu „Klubu Obywatelskiego”.

Czy samorządy dadzą się podporządkować władzy?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Małgorzata Kidawa Błońska zaczęła spotkanie od stwierdzenia, że Polacy są podzieleni, w pracy, w domu, w kościele.  Efektem tego jest to, że ludzie ze sobą nie rozmawiają, nie potrafią spokojnie wymieniać poglądów o rzeczach najważniejszych, dotyczących kraju.

- Uważamy, że jak ktoś ma inne poglądy, ma inne podejście do spraw to jest gorszy. Nie, on ma takie samo do swojego zdania jak my. Powinniśmy umieć razem ze sobą funkcjonować.  Musimy się wspólnie zastanowić, co zrobić z naszym społeczeństwem, abyśmy wspólnie potrafili coś zrobić - mówiła wicemarszałek.

Podczas spotkania poruszono również temat wyborów samorządowych. Małgorzata Kidawa-Błońska podkreślała, że to są  szczególne, bardzo ważne wybory, które rozpoczną turę wyborów w Polsce. Po nich nastąpią parlamentarne i prezydenckie. 

- Samorząd to bardzo mocny fundament naszej demokracji, od tego zależy, w jakim kraju żyjemy. Obecnie są zakusy na to, aby samorządy, jako ostatnią niezależną instytucję w naszym kraju podporządkować władzy. Gdyby nie samorządy nie mogłaby się swobodnie rozwijać kultura, bo to jednak one biorą na swoje barki utrzymanie kultury czy szkolnictwa. Chodzi o to, aby Polacy poszli głosować i wykazali zainteresowanie tym, co dzieje się u nich, tam, gdzie żyją mieszkają - mówiła wicemarszałek.

Nie zabrakło również gorących tematów, jak na przykład związanych z protestem osób niepełnosprawnych w Sejmie.

- Kiedy Platforma Obywatelska rządziła nie było tak, że obywatele nie mogli wejść do Sejmu. Owszem, zdarzyło się, że „Solidarność” otoczyła Sejm i to posłowie nie mogli go opuścić, ale nigdy odwrotnie. Sejm był otwarty. W tej chwili jest otoczony barierkami. Nawet w środku budynku, korytarze prowadzące do gbinetu pana marszałka są odgradzane - relacjonowała poseł.