Pijany mężczyzna wtargnął wprost pod koła motoroweru
Nietrzeźwy mężczyzna wszedł w nocy wprost pod nadjeżdżający motorower. Na szczęście nie doszło do najgorszego, ale ranny został przewieziony do szpitala.
O niebywałym szczęściu może mówić 65-letni mieszkaniec Skrzyszowa, który w środę około 22.40 wracał do domu. Na ulicy Dąbrowskiego, mężczyzna nie posiadając żadnych odblasków, dodatkowo pod działaniem alkoholu wtargnął na jezdnię wprost pod jadącego motorowerzystę.
- 37-letni kierujący nie miał szansy uniknąć zderzenia z mężczyzną. 65-latek z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala. Na szczęściu jego życiu, ani zdrowi nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak sprawdzili policjanci, kierujący motorowerem jastrzębianin był trzeźwy. Natomiast 65-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dokładny przebieg zdarzenia ustalają jastrzębscy stróże prawa - mówi mł. asp. Bogusława Dudek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Pieszy nie bez powodu nazywany jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego. W zderzeniu z jadącym pojazdem nie chroni go nic, a przy prędkości pojazdu 50 km/h, ma tylko 50 procent szans na przeżycie. Dlatego warto zadbać o własne bezpieczeństwo.
Komentarze
5 komentarzy
Odnośnie mieszkańców SWD wczoraj to jest sobota około 22:00 na A4 w Katowicach 200m za zjazdem Skoczów,Wisła w kierunku na Wrocław. Palant VW Sharanem cofał około 200m bo przegapił zjazd do domu zapewne. Ludzie czy zachowanie tej społeczności w tym powiecie jest normalne?
Czy kierowca motoroweru dostanie szybko odszkodowanie, czy "państwo prawa" uda ze nie ma sprawy?
radiowiec---gratulacje :D
znalazł sie filozof,
"przy prędkości pojazdu 50 km/h, ma tylko 50 procent szans"
Tylko pojazdem moze byc wspomniany motorower, hulajnoga albo 30-tonowa ciezarowka.