Strajk w sądzie? To był tylko 15-minutowy protest
Pracownicy administracyjni sądów i prokuratury protestowali w całej Polsce. W tego typu instytucjach nie można strajkować, a więc pozwolono sobie na 15-minutową przerwę w pracy.
Jak potwierdzają w Sądzie Rejonowym w Jastrzębiu-Zdroju w poniedziałek dokładnie o godzinie 12:00 wszyscy pracownicy administracyjni zrobili sobie 15-minutową przerwę śniadaniową.
- Pion administracyjny w sądownictwie i prokuraturze od 10-lat nie otrzymał żadnej podwyżki wynagrodzeń. Za to znacznie przebyło obowiązków. Od rzetelności ich wykonania zależy między innymi terminowość prowadzonych spraw oraz skuteczność pracy sądów - mówiła jedna z urzędniczek.
Protestujący domagają się podwyżki wynagrodzenia o 10 proc. oraz określenia drogi zawodowej pracowników administracji sądownictwa i prokuratury.
Komentarze
17 komentarzy
15 minut to była przerwa niezauważalna gdyż podejście do spraw pracowników sądu i śędziów to tragedia. Normalnie na wsxystko trzeba czekać dużo dłużej. Więc 15 minut to żaden strajk.
To znaczy że w tym dniu nie pracowali wcale?
wy nie mozecie strajkować ludzie chca załatwiać sprawy
A czy wiesz jakimi kulami śnieżnymi rzucano w policję?
Przyjdź popracuj (o ile masz wykształcenie) to zobaczysz czy ci się przewróci....przewracać to się tylko może barbórkowcom-tym wszystko wolno...
Najpierw trzeba wyrzucić lewaków to zakała społeczeństwa.
Wyrzućmy sędziów, lekarzy, nauczycieli to nie będziemy musieli im płacić ani na nich narzekać. Zostawcie tylko 500+.
W du.ach się już im przewraca STRAJKU im się zachciało. Jak im tak źle to niech zmienią pracę i wezmą kredyt najlepiej we frankach
25 lat na dole 48 latek 5100 na rękę emerytury co miesiąc stały przelew .... po prostu nowe życie. Może macie jakąś fuchę dla emeryta.
To nie do górników wysyłano Policję, tylko policjanci bronili budynku przed splądrowaniem przez zadymiarzy.
Rzecz oczywiście nic nie ma do sytuacji pracowników sądu.
Górnicy jak strajkowali, to wysyłano na nich oddziały wściekłych milicjantów, którzy strzelali im w głowy z broni gładkolufowej. Następnie tych policyjnych oprawców uniewinniali ci właśnie platformiani sędziowie i koledzy prokuratorzy.
Skarżysz się ? czy żałujesz wybranej drogi
Każdy jest kowalem swojego losu i nie mów że nie wiedziałeś , że jak nie masz w rodzinie sędziów i prawników to możesz terminować do końca życia. To zawód który jest dziedziczny i nikt z zewnątrz nie ma wstępu.
Jeżeli w BIEDRONCE więcej zarabiają , to zawsze można zmienić pracę
Za dobrą pracę należy się odpowiednie wynagrodzenie.
Pracownicy naszego sądu to najczęściej pełny profesjonalizm.
A pracy mają znaczenie więcej i sporo trudniejszą niż w przeciętnym urzędzie czy spółdzielni.
Zdecydowanie zasługują na docenienie.
Podobnie profesjonalne są Panie z prokuratury, no i ten wyjątkowy kierowca.
Dzięki za cierpliwość i wyrozumiałość.
Szacunek.
Regulacji wymaga chocby stanowisko asystenta sedziego. Po 10 latach pracy jestes starszym asystentem, ale za tym nie ida wyzsze zarobki. Odwalasz za sedziego wiekszisc roboty, wynagana jest od ciebie taka sama, a nawet wieksza wiedza (aby byc dla sedziego realnym wsparciem merytorycznym), a dostajesz nieco ponad 2000 netto. Poza tym w tej pracy wciaz musisz sie ksztalcic i doskonaluc, chocby po to by byc na biezaco, jestes rozliczany m.in.z tego, czy biezesz udzial w szkoleniach, a placa ci mniej, niz kasjerce w biedronce. Poza tym na tym stanowisku czesto pracuja osoby ze zdanym egzaminem adwokackim, czy radcowskim, a takze sedziowskim- ze wzgledu na brak wolnych etatow. Ich wiedza i doswiadczenie w niczym sie nie roznia od wiedzy sedziow, przez ktorych sa zreszta czesto wykorzystywani, bo nie ma limitu, jesli chodzi o rodzaj i ilosc pracy, ktora sie wykonuje za sedziego, co jak latwo sie domyslic jest przedmiotem naduzyc...za ok. 2000 netto
\"podwyżki wynagrodzenia o 10 proc. oraz określenia drogi zawodowej pracowników administracji\"
Petycje o podwyzke mozna zrozumiec, ale o co chodzi z ta droga?
Jak mi sie w pracy nie podoba, to kombinuje, co zrobic, by sobie poprawic. Zwykle sprowadza sie to do zdobycia nowych umiejetnosci i zaproponowaniu ich nowemu pracodawcy. Nie widze problemu, by pracownicy administracyjni sadow rowniez korzystali z tej wolnosci.