Bezdomny chciał odebrać sobie życie. Policjanci zdążyli z pomocą
Mężczyzna z rozciętą ręką i bez butów znajdował się na skrzyżowaniu ulicy Pszczyńskiej z Drogą Główną Południową. Bezdomny chciał odebrać sobie życie.
Dyżurny jastrzębskiej komendy odebrał w niedzielną noc telefon z informacją, że na przystanku w rejonie skrzyżowania ulicy Pszczyńskiej z Drogą Główną Południową znajduje się mężczyzna bez obuwia. Ponadto zgłaszający, który przejeżdżał obok przystanku poinformował, że mężczyzna ma ciąć sobie rękę.
- Natychmiast na miejsce został skierowany patrol, który znajdował się najbliżej opisanego miejsca. Już po chwili po podjęciu interwencji okazało się, że informacja przekazana przez młodego mieszkańca Wodzisławia Śląskiego była prawdziwa. Mundurowi na przystanku zastali mężczyznę, który miał ranę ciętą ręki. Zakrwawiony mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów oświadczył, że jest osobą bezdomną. Na pytanie policjantów o przyczyny jego zachowania wyjaśnił, że potrzebuje pomocy, gdyż nie widzi sensu dalszego życia. Wtedy okazało się, że prawdopodobnie udało się zapobiec tragedii. Z uwagi na to, że mężczyzna znajdował się pod wyraźnym wpływem alkoholu, został osadzony do wytrzeźwienia. Po wytrzeźwieniu 34-latkowi została udzielona specjalistyczna pomoc medyczna - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Komentarze
6 komentarzy
Policjanci uratowali bezdomnego. Jak? Przestali go kopać
@do Prawdomówny: bzdury pleciesz. Nikt nikomu gorzały w gardło nie leje na sile. Użyje nieładnego określenia ale byle jaka prace dla paru groszy znajdzie każdy. Każdy kto chce pracować.
a na nogach grzyb !
Jak chcesz być prawdomówny, to musisz to przeżyć sam, bo twój rozum nie potrafi wyobrazić sobie takiej sytuacji. Nie masz w sobie nic empatii. Życzę ci, żeby coś takiego cię dotknęło. Wtedy nie tylko zrozumiesz ale i zmienisz zdanie. Człowieczeństwo liczy się ilością empatii, czyli zrozumienia innych. Sam sobie odpowiedz czy i w jakim stopniu jesteś człowiekiem.
Jeśli kogoś w życiu nie spotkało nic co podcina chęci do życia to tego nie zrozumie to było tego człowieka wołanie o pomoc mam nadzieję że stanie na nogi i weźmie się do życia każde istnienie jest najwazniejsze
Niech leber przestanie chlać i zacznie pracować jak normalny człowiek to chęci wrócą. Nie ma się co cackac z nimi.