Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Policja szuka świadków
W niedzielę na ulicy Gagarina, około godz. 23:00 kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo, a następnie uciekł z miejsca wypadku. Policja poszukuje świadków zdarzenia.
Do zdarzenia doszło wczoraj, po godzinie 23.00. Jak wynika z ustaleń jastrzębskich stróżów prawa sprawca zdarzenia najprawdopodobniej jadąc ulicą Gagarina w kierunku ul. Rybnickiej, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na pobocze uderzając w drzewo, po czym pieszo uciekł z miejsca. Samochód osobowy marki Renault Megane odholowano na strzeżony parking. Policjanci wyjaśniają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia.
- Wszystkie osoby posiadające jakiekolwiek informacje w sprawie zdarzenia prosimy o kontakt z policjantami Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju przy ul. Śląskiej 12 tel. 32 4787255, 4787200 – apeluje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju
Komentarze
7 komentarzy
Dlaczego miałabym uciec z miejsca wypadku. Jestem normalny. Nie jeżdżę bardzo szybko. Jeśli przekraczam szybkość to o kilku km/godz. Jeśli wpadłbym samochodem tak jak na zdjęciu, to tylko po poważnym nagłym uszkodzeniu się układu jezdnego. Co by mi dała ucieczka.
Czy życząc mi głupiego zachowania, nie myślisz o sobie? Wiesz, że może ci się to przytrafić. Myśl gdy prowadzisz samochód. Przesadzając, w każdej chwili możesz spowodować wypadek. W dodatku umyślny.
Pokój z tobą!
20 tyś nagrody i mogę uruchomić swoje kontakty jak coś !
Jak ktos \"w szoku\" ucieka z miejsca wypadku to nigdy nie powinien dostac prawa jazdy.
PJ to nie jest obowiazek.... jak widac kompletne psychotesty sa jednak potrzebne.
Ja wszystko widziałam .
Wiem kto tym autem jechał
Niezalezny obys się rozwalil i w szoku się oddalił a potem niech Cię skaza tak jak piszesz
a co auto było kradzione i nie wiadomo kto sprawcą
Kierowca, który ucieka z miejsca wypadku, samochodem lub na piechotę, musi być traktowany jak przestępca po narkotykach i alkoholu. Dowodem jest ucieczka. Chyba, że biegły psychiatra orzeknie, że był tak niepoczytalny, że nie wiedział co robi. Ale wtedy, musi się zgłosić na policję w ciągu godziny. To wystarczający czas na powrót do normalności.