Zostawiła go żona. Groził, że sobie coś zrobi
Jastrzębscy policjanci nierzadko podejmują interwencje związaną z tym, że osoby dzwoniące do dyżurnego grożą, że sobie coś zrobią. Tak było również w środę wieczorem.
Około godziny 21:00 do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji zadzwonił mężczyzna mówiąc, że może sobie zrobić coś złego, ponieważ opuściła go żona. Jastrzębianin wrócił do domu po odbyciu kary w zakładzie karnym. Do mieszkania przy ulicy Piastów natychmiast udał się patrol policji. Mundurowi wezwali pogotowie, jednak ratownicy po zbadaniu mężczyzny, odmówili zabrania go ze sobą, ponieważ ten był pod wpływem alkoholu i nie wymagał pomocy medycznej. Jastrzębianin został odwieziony na KMP w celu wytrzeźwienia.
Komentarze
10 komentarzy
Anbede musial tak zrobic :-)))
Teodor. A jakie te 0.7 ? Bo jestem zainteresowany
Babe olać a nie wieszać się!
Trza miec w glowie nasrane żeby z powodu baby na własne życie sie porywać ja dam jeszcze dwie 0,7 żeby sobie moja poszla do innego.
Chopie glowa do góry .Tego kwiata jest pół swiata
Nie rozumiem czemu taki desperat dzwoni, że \"sobie coś zrobi\". Jak chce to niech sobie zrobi, co ma zrobić a nie zawraca du.ę i wszystkich stawia na baczność.
Oko jak taka pijawa z Twojej żony to sam odejdź!
Przyszedł wyposzczony ZK myśląc że sobie wreszcie ulży a tu lipa ,dalej trzeba jechać na ręcznym ,więc po co żyć ,\'\'trza\'\' się zważyć.
Za babe..... Modle sie dziennie aby moja zona odeszla pijawa jedna!
Nie jeden to by się ucieszył ze kobieta sobie odeszła hyhy jak to mówią baba z wozu koniom lżej.