Wychudzony i wygłodzony został zabrany właścicielowi
Wygłodzony, wychudzony, wystraszony pies znajdował się na jednej z posesji w Jastrzębiu. Przybyła na miejsce Straż Miejska zabrała zwierzę do schroniska. Właściel odpowie za stan w jakim znajdowało się zwierzę.
W dniu 6 kwietnia Strażnicy Miejscy udali się na ul. Stawową, gdzie według zgłoszenia, miał znajdować się zaniedbany pies.
- Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze dokonali oględzin terenu wskazanej posesji, w trakcie których na jej tyłach zauważyli przywiązanego do budy łańcuchem, wystraszonego psa. Zwierzę nie miało dostępu do pożywienia, był wychudzony i bardzo zaniedbany. Z uwagi na zagrażające zdrowiu i życiu warunki, pies został zabrany właścicielowi, przewieziony do lekarza weterynarii a następnie przekazany do schroniska dla zwierząt - informuje Straż Miejska w Jastrzębiu-Zdroju.
Ze względu na charakter czynu, właściciel czworonoga może odpowiadać za popełnienie przestępstwa. W przypadku stwierdzenia naruszenia obowiązujących przepisów, wobec mężczyzny może zostać zastosowana kara grzywny, pozbawienia wolności a dodatkowo całkowity zakaz posiadania zwierząt
Komentarze
13 komentarzy
musze to wam napisac to niejest pierwszy pies na jego posesji prosze sie zainteresowac ile ich dalo schronisko i co sie z nimi stalo to jest zadanie dla st. miejskiej.
Do \"jeg\",a jakie to ma znaczenie???
nie wygląda na rasowca
Odwiedziny na Stawowej są pewne. Zrobimy przegląd podwórek. Zaniedbane zwierzę to pewne problemy mieszkańców tego domu
Wieśniak zawsze będzie wieśniakiem i oby takich bezmuzgów spotkała gorsza kara. Jeżeli jesteś sadystą, to nie bierz żywej istoty pod opiekę!!!!!!! Jak ja nienawidzę tępych wieśniaków, chociaż sam mieszkam na wsi.
To jest kropla w morzu naszych gospodarstw, gdzie nadal trzyma się psy na krótkich łańcuchach, jako darmowe alarmy (nawet w nowych domach), w urągających warunkach.To znęcanie się jest nieświadome, bo buraki nie zdają sobie sprawy z tego, że zwierzę cierpi, tęskni, cieszy się... No ale przecież zwierzę to nie człowiek, jak to odkrył jakiś głupek piszący poniżej. Żyjemy w XXIw, ponoć w Europie, a przyzwyczajenia i prawo jak za króla Ćwieczka.
do \"zwierze to nie człowiek\"
sam nie jesteś człowiek skoro takie masz zdanie o zwierzętach. Nie trzeba ich kochać ale na pewni nie można się znęcać i powinno być to surowo karane. Zwłaszcza, że \"człowiek\" to podobno istota bardziej inteligentna = odpowiedzialna za inne.
osiedlacze mieszkają w króliczokach i zajmują się zwierzętami, a nie ludźmi. Z nudów się wieszają, strzelają, niszczą auta, tłuką, a wielce jakis mieszaniec- pies ich interesuje. Ludźmi się interesujcie!
****** wieśniak traktuje żywą istotę jak narzędzie pracy. Takiego wieśniaka to bym wpuścił do celi z czarnoskórym, co by mu rozerwał zwieracze, podczas \"aktu\". Takie rzeczy powinno się nagłaśniać ze wszelkimi personaliami.
Hanysy to prości ludzie i nie przejawiają żadnych uczuć do zwierząt !! Każde zwierze ma na siebie zarobić !
Jak pies nie szczeka na przechodniów to jest nie potrzebny i do lasu z nim. Jak kot ne łowi myszy to do pieca albo do szamba !!!
Nie to pies hanys, urodzony na Ślasku, Ślązak z dziada pradziada. Tu gorolskich zwierzaków nie ma....
Na 100% pies hanysa !!
To nie sa ludzie przynajmniej stwory które nie posiadają rozumu ukarać przykładowymi mandatem mam nadzieję że będzie się czuł kiedyś jak ten mniejszy brat ito co uczynił stanie mu przed oczyma