Chciał targnąć się na życie, ale poszedł do baru
We wtorkowy wieczór rodzice mężczyzny przeżyli chwilę grozy, kiedy otrzymali sms od syna, że zamierza targnąć się na swoje życie. Natychmiast powiadomili policję.
Mężczyzna we wtorek, ok. godz. 19:00, wysłał sms do rodziców, z którego wynikało, że może targnąć się na swoje życie. Natychmiast powiadomiono policję i mundurowi wyruszyli na poszukiwanie desperata. Penetrowano okolice osiedla 1000-lecia, ponieważ poszukiwany jest mieszkańcem tej dzielnicy. Jak mówią świadkowie tych poszukiwań, mężczyzna odnalazł się jednym z barów i nic nie wskazywało na to, że zamierza pozbawić się życia.
Komentarze
4 komentarze
Zmienił delikatnie zdanie. Też kiedyś zmieniłem zdanie, planowałem kupić sportowego Forda GT40 a poszedłem do Majstra i kupiłem WD40
Tak to jest jak się pije bez zakąski
Życie jest cudowne, szczególnie z kielichem w ręku ....
Życie jest piękne:) Sam się o tym przekonałem zostając homoseksualistą. Mieszkam sam, codziennie przychodzą do mnie moi przystojni koledzy i się zabawiamy w moich dużych czterech ścianach (dobrze że już wiosna się zaczęła, seson na lody uważam za otwarty . KOCHAM TO