Ks. Wojciech Grzesiak odwoła się do Watykanu
Sprawa nałożenia kary suspensy na ks. Wojciecha Grzesiaka poruszyło środowisko lokalne. To jeszcze nie koniec. Ksiądz postanowił zwrócić się pisemnie do abp. Wiktora Skworca o odwołanie tej decyzji. W przypadku utrzymania suspensy, odwoła się do Watykanu.
- Na mocy przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego kara suspensy nałożona 11 Stycznia 2017 roku, a wymierzona 13 stycznia 2017 przez Arcybiskupa Katowickiego zostaje zawieszona. Wynika to z procedury rekursu administracyjnego. Pierwszym stopniem jest prośba do autora o anulowanie dekretu. Po odpowiedzi, bądź po czasie wyznaczonym przez prawo rekurs trafia do Stolicy Apostolskiej. Na ten czas przedmiot dekretu jest zawieszony. Mogę w pełni wykonywać akty władzy święceń - poinformował ks. Wojciech Grzesiak.
Ksiądz powołuje się między innymi na kanon 1733 § 1 Prawa Kanonicznego:
- Należy sobie bardzo życzyć, by - ilekroć czuje się ktoś pokrzywdzony dekretem - unikać sporu między nim a autorem dekretu i wspólnym wysiłkiem szukać słusznego między nimi rozwiązania, posługując się w razie potrzeby poważnymi osobami dla podjęcia mediacji i rozważania sprawy, tak aby na odpowiedniej drodze unikać sporu lub go rozwiązać -
Komentarze
6 komentarzy
Sytuacja jest patowa tak jak w kraju i w radzie miasta. Mający większość mogą przegłosować wszystko co chcą z naszych podatków. Ale myślę, ze Papież Franciszek stanie po stronie księdza, zważywszy na Jego dokonania misyjne.
Czy ten ksiadz ma na pewno czyste sumienie ? ...
W strukturach mafijnych za nieprzestrzeganie omerty można dostać przesyłkę w postaci zdechłej ryby lub być konfirmowany również według mafijnych rytuałów.Tak ku przestrodze dla wielebnego.
Ksiądz nie wiedział , że musi być posłuszny biskupowi? nie uczyli tego w seminarium? jeżeli chodzi o nieposłuszeństwo wobec biskupa to ksiądz nie ma najmniejszych szans w Watykanie , domyślam się że doskonale o tym wie, tylko chce wykorzystać wszystkie możliwości . Efekt będzie dwojaki albo podporządkuje się decyzji biskupa i w efekcie decyzji pójdzie na zesłanie na prowincję , albo opuści stan duchowny i będzie mógł kontynuować swoją misyjną działalność.
To nic nie pomoże.Takie skargi wcale nie trafiają do Papieża.Rozpatrują to urzędnicy (najczęściej w tym przyp.polscy) To nic nie pomoże , Hoser kościół zamknął i co???
KK to typowa korporacja. Oddzial korporacji przestrzega wlasnych norm i obyczajow, chyba, ze przynosi duzy zysk, wowczas zadne normy nie obowiazuja.