Dariusz P. nie przyznaje się do winy. Dzisiaj ostatnie słowo oskarżonego
W poniedziałek rano ruszył kolejny proces przeciwko Dariuszowi P. oskarżonemu o zamordowanie swojej rodziny w Jastrzębiu - Ruptawie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Adwokat Eugeniusz Krajcer przedstawia Dariusza P. jako kochającego męża i ojca, dbającego o swoją rodzinę, z którą był związany silnymi uczuciami. Zdaniem mecenasa prokuratura nie przedstawiła przekonywujących dowodów. Krajcer zwraca uwagę, że w winę oskarżonego nie wierzy jego syn, Wojciech, który uratował się z pożaru i który utrzymuje serdeczne kontakty z ojcem.
Komentarze
2 komentarze
Ogień sam się zaprószył w pięciu miejscach, żaluzje same się pozamykały ... jak w filmie
Panie Mecenasie, proponuje poczytać o samozapaleniu węgla może zmieni pan linie obrony. No chyba ze miał inny system ogrzewania. Ewentualnie mogły to być języki ogniste zesłane przez anioły do wielebnego kościelnego lub przewrócony przez nadprzyrodzone siły paschał.