Poniedziałek, 8 lipca 2024

imieniny: Edgara, Elżbiety, Eugeniusza

RSS

Sprawa Dariusza P.: "Pożar nie był dziełem przypadku"

19.05.2016 07:25 | 0 komentarzy | dam

W kolejnej rozprawie w procesie Dariusz P., swoje zeznania złożył biegły pożarnictwa. Stwierdził, że od początku był pewny, że było to podpalanie. Biegły ocenił również zachowanie Dariusza P. zaraz po pożarze.

Sprawa Dariusza P.: "Pożar nie był dziełem przypadku"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Adam Somerlik, biegły pożarnictwa z 15-letnim stażem stwierdził w sądzie, że ślady podpalenia jednoznacznie wskazywały na celowe działanie człowieka. Według niego, nie było możliwości, żeby zwarcie żarówki mogło spowodować podpalenie terrarium. Chyba, że zostało oblane substancją łatwopalna, a taką substancję wykryto podczas badań laboratoryjnych. Wyklucza też, że ogień mógł się przedostać z parteru na pierwsze piętro.

Biegły pożarnictwa ocenił również zachowanie ojca rodziny, który zaraz po pożarze podszedł do niego by zapytać o przyczynę pożaru. Według Adama Somerlika, Dariusz P. był zbyt opanowany i spokojny.

Pod koniec 2013 roku w dzielnicy Ruptawa doszło do pożaru domu jednorodzinnego. Na miejscu zginęły dwie osoby, a w wyniku powikłań kolejne trzy. Ocalał jedynie syn Dariusza P. i on sam, którego tej nocy nie było w domu.