Sprzedaż SEJ-u rozważana była już dawno
Sprzedaż Spółki Energetycznej Jastrzębie miała być rozważana już dawno i nie ma nic wspólnego z wypłatą "czternastek" - takie informacje podaje dziś portal wnp.pl. Do sfinalizowania transakcji ma dojść na przełomie marca.
Kupnem SEJ, do której należą elektrociepłownie Zofiówka i Pniówek oraz PEC Jastrzębie-Zdrój, zainteresowane mają być takie firmy jak PGNiG Termina, Tauron czy PGE. Wartość transakcji miałaby wynosić ponad 200 mln zł. Jednak według rozmówcy portalu wnp.pl związanego z JSW, byłaby to kwota zbyt niska.
Ani JSW, ani potencjalny nabywca SEJ na razie oficjalnie nie komentują sprawy.
Komentarze
11 komentarzy
Pozostałość-długi-zakup bezsensowny kopalni-problemy finansowe
Sam PEC jest wart chyba z 150 mln a SEJ jest raczej zadłużony po uszy i nie ma na skończenie nowego bloku energetycznego.
Gdyby JSW miało własnego kapelana, to nie byłoby kłopotu z płynnością finansową.
Piotr Duda ma sprzedać miskę Kacperka i przekazać kasę na ratowanie JSW.
Nawet najwięksi krzykacze nie wygrają z ekonomią. Możecie pikietować, strajkować, a i tak z pustego nikt nie naleje.
Podobno każdy działacz PiS ma kupić 100 ton węgla, żeby górnictwo nie upadło.
A odpowiedzialny za to wszystko Jarosław Z. dalej na wolności !!!!!!!!!!
Gdyby sprzedać kopalnie to wystarczyłoby jeszcze na piętnastkę.
Na sprzedaż muszą się zgodzić akcjonariusze.
200 milionów.
.........syny, kominy są więcej warte.
Ciekawe kto tym razem ma chęć się obłowić?
Straty za strajk wyliczono na ok 300 mln, teraz zdolność finansowa spółki musi drastycznie spadać skoro zdecydowano się na sprzedaż ( oczywiście czynniki społeczne zostały uniewinnione, bo co to jest narozrabiać za takie grosze), spółka pozbywa się najważniejszej części składowej majątku, tym samym traci na wartości i ze znaczącego koncernu energetyczno- węglowego zostanie nam parę zadłużonych kopalń, stracą załogi i my jako zwykli mieszkańcy, natomiast czynnikom społecznym dalej będą rosły brzuszki i pogrążeni w twórczym myśleniu dalej będą kombinować, co by tu jeszcze spieprzyć, w myśl zasady czym lepiej tym gorzej.