Ul. Śląska: 15-latka wyskoczyła z trzeciego piętra
W miniony piątek, z jednego z bloków na ulicy Śląskiej wyskoczyła 15-latka. Dziewczyna przeżyła i trafiła do szpitala. Co było przyczyną tak desperackiego kroku? Policja nie ujawnia takich informacji.
Zdarzenie miało miejsce około 14:20 w jednym z bloków na ulicy Śląskiej. 15-latka wyskoczyło z balkonu na trzecim piętrze. Ratownicy przewieźli ją do szpitala. Dziewczyna przebywa teraz w szpitalu w Jastrzębiu, na Oddziale Intensywnej Terapii Dziecięcej.
- Stan dziewczyny jest stabilny i nie ma zagrożenia życia - informuje szpital.
Komentarze
5 komentarzy
Wielu ludzi wie co dzieje się w tej rodzinie ale nikt nie chcą się wtrącać, jednakże jest jeszcze szkoła - ta też mogła zareagować i również nic nie robiła - od lat! Matka teraz powinna ponieść wszelką odpowiedzialność za córkę, za te wszystkie lata złego traktowania i nakręcania jej przeciwko najbliższym ... Co przyczyniło się do tej tragedii. Psychika człowieka jest taka, że jeśli coś wmawia się człowiekowi od najmłodszych lat (od takich kiedy jeszcze nie jest się w stanie samemu dobrze przetwarzać informacji) to z czasem człowiek przywyka do takich informacji, że stają się dla niego oczywiste i takie jakby były i wydarzyły się na prawdę. Psychologowie i psychiatrzy weźcie to pod uwagę i dobrze przebadajcie tą rodzinę, bo źle się w niej dzieje od kilkunastu lat!!!
Tak, tak. Zawsze winni są rodzice. Bo nie dają pieniędzy, nie pozwalają na wiele (głupich) rozrywek, bo wymagają pomocy w domu, bo wymagają uczenia się, bo ...
W tym wieku dziecko zachowuje się tak, że każdy by chciał się go pozbyć z domu. Jest jednym wielkim utrapieniem. Ciągle tylko daj, daj, daj, bo jak nie to ... . Opamiętać tego \"skarbu\" nie można. Ale obcy ludzi mogą. Bo obcy ludzie nie są wrogami, jak matka. Ale obcym jest obojętne co robią obce dzieci. A tego dzieciaki nie dostrzegają. Pamiętajcie! Jeśli zerwiecie więzi z rodzicami nigdy już ich nie połączycie. Rodzice będą mieli w sercu ogromną ranę. Nie da się jej zagoić. A wy to zrozumiecie po śmierci swych najbliższych.
\"Co było przyczyną tak desperackiego kroku?\"
Odpowiedź brzmi: \"MATKA\"!
Pod tym słowem od małej dziewczynki kryje się cala prawda.
Policjo, prokuraturo, sędzino jastrzębska - otwórzcie oczy!!!!
To jest wiek straszny. Zupełnie niepoczytalny. Przy dorastaniu dzieje się coś ogromnie złego w mózgach młodych ludzi. Przestają na nimi panować. Młodzi nastolatkowie popełniają samobójstwa lub doprowadzają swe życie do upadku np. ćpając, pijąc, łamiąc prawo na tyle poważnie, że spędzają sporo czasu w więzieniach. Nie można im pomóc, bo nie słuchają. Zanim się zorientują, że już są w poważnych tarapatach, życie ich już jest stracone. Nie da rady cofnąć pewnych spraw. Uświadamiajcie im to zanim dla nich będzie za późno.
Chciała się zabić to nie jest normalne