Sobota, 12 października 2024

imieniny: Eustachego, Maksymiliana, Serafina

RSS

"Górnictwo filarem, na którym opiera się miasto"

05.02.2015 23:05 | 30 komentarzy | dam

W czwartek Urzędzie Miasta odbyła się nadzwyczajna sesja, na której władze, radni i zaproszeni goście debatowali nad sytuacją JSW. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że spór musi zostać rozwiązany jak najszybciej.

"Górnictwo filarem, na którym opiera się miasto"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na obrady rady miasta zostali zaproszeni przedstawiciele ministerstwa skarbu i ministerstwa gospodarki, którzy jednak się nie pojawili. Zabrakło też zaproszonego prezesa JSW, Jarosława Zagórowskiego, i członka zarządu wybranego z załogi Artura Wojtkowa. To oni mieli być głównym adresatem pytań władz miasta. Uczestnicy nadzwyczajnej sesji rozmawiali właściwie tylko w swoim gronie.

Szczegółową sytuację JSW przestawił Piotr Szereda, radny i jednocześnie rzecznik prasowy komitetu protestacyjnego. W swoim wystąpieniu mówił m.in. o zaniedbaniach zarządu JSW przy frontach wydobywczych i zmniejszeniu produkcji węgla. Wykazywał również, że odpowiednie zarządzanie przyniosłoby firmie duże zyski.

- Przy 93 dolarach za tonę węgla JSW osiągałoby zyski, a co dopiero przy 120 dolarach (aktualna wycena - przyp. red.) - mówił Piotr Szereda.

Na sesji rozmawiano również o ewentualnych konsekwencjach utraty pracy przez górników. Andrzej Koba jednoznacznie powiedział, że miasto na tę chwilę nie jest przygotowane na przyjęcie tylu górników. Przyczyna jest prosta - nie ma tylu ofert pracy.

Wszyscy zgodnie twierdzili, że bez kopalni Jastrzębie-Zdrój może czekać przyszłość w czarnych barwach.

- Ta ziemia węglem stoi - mówiła Danuta Jemioło z Solidarności.

- Górnictwo to ogromny filar, na którym opiera się miasto -  mówiła prezydent miasta, Anna Hetman.

- Jak górnictwo upadnie, to tu nie będzie nic - wtórował radny Mirosław Kolb (PiS).

Na sesji obecny był również były wiceminister gospodarki z rządu PiS, Krzysztof Tchórzewski. Mówił on o nieprawidłowościach, jakie miały miejsce za rządów Jarosława Zagórowskiego. Wskazywał, że dobrze zarządzana spółka mogłaby przynosić teraz duże zyski. Według niego zarząd JSW nie wywiązał się ze swojej pracy.

- Honorowy zarząd podaje się do dymisji - mówił Tchórzewski.