Przejechał swoją własną żonę... dwa razy
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w czwartek, 1 maja. Mężczyzna wyjeżdżając z terenu posesji, niechcący dwukrotnie przejechał swoją żonę. Kobieta ma złamane żebra oraz uraz płuc.
Zdarzenie miało miejsce 1 maja przed południem, na jednej z posesji na ulicy 11-go Listopada. Kierowca volkswagena chciał przed wyjazdem sprawdzić oświetlenie przyczepy. W tym samym czasie jego żona, klęcząc na kolanach, kontrolowała stan bieżnika i oświetlenie samochodu.
- Po zakończeniu czynności, mężczyzna wrócił do auta i nie widząc żony w zasięgu swego wzroku, wywnioskował, że również i ona już skończyła. Niczego nieświadomy ruszył do przodu, przejeżdżając po żonie, która jak się okazało, wciąż była przed samochodem. Usłyszawszy jej krzyk, 45-latek cofnął pojazd, w wyniku czego po raz drugi przejechał kobietę - informuje jastrzębska komenda.
Kobieta ze złamanymi żebrami oraz odmą płucną została przewieziona do szpitala.
Komentarze
7 komentarzy
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHHAHA
nie udało się - musisz próbować dalej
@Czytelnik, pytania do redakcji kieruj na maila. Tym bardziej, że nie są w ogóle związane z tematem artykułu.
naoglądał się horrorów.....dużo zdrowia dla żony....
Gdyby miał włączone na cały głos umc, umc, umc, to by ją przejechał tylko raz.
No tak. Przeciez to byl czlowiek. Gdyby byla Malpa to by pomyslala.
hehehe to tak jak w kawale facet \"niechcący\" pchnął nożem swoją żonę 15 razy...