Pijany kierowca uderzył w drzewo i uciekł
W godzinach nocnych na ulicy 11 Listopada pijany kierowca wjechał samochodem w drzewo, po czym uciekł z miejsca wypadku. Kierowcą okazał się być pijany obywatel Wielkiej Brytanii.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkanki Jastrzębia, która widziała jak samochód uderzył w drzewo, a jego kierowca i pasażer zaczęli oddalać się pieszo w kierunku ul. Leśnej.
- Skierowany na miejsce patrol, po krótkiej chwili zatrzymał obu mężczyzn. Okazało się, że kierujący wypożyczonym mercedesem, 28-letni obywatel Wielkiej Brytanii, nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków i uderzył w drzewo. Powodem jego ucieczki był najprawdopodobniej stan, w jakim się znajdował - informuje policja.
Mieszkaniec Londynu miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu. Dodatkowo, jego pasażer został zatrzymany za posiadanie 2 gram metaamfetaminy. Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
- Z uwagi na to, że zatrzymany 28-latek jest obcokrajowcem, postępowanie w jego sprawie odbyło się w trybie przyspieszonym - informuje jastrzębska komenda policji.
Mężczyzna w poniedziałek stanął przed sądem, który nakazał mu zapłacić grzywnę w wysokości 6 tysięcy złotych oraz orzekł roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 28-letni Brytyjczyk musi także ponieść koszty sądowe.
Komentarze
12 komentarzy
Ten Angol to tu na panienki przyjechał, bo tanie, ale jak widać, trochę go to będzie kosztowało...
kp
02.10.2012 20:24
więcej zdjęć mogło być
dawaj email to ci przeslemy ;d
Welcome in Poland! ;)
Na SWD nie, bo oni po pijaku nie wiedzą gdzie jest kierownica... i w ogóle którędy wchodzi się do auta.
więcej zdjęć mogło być
dobrze że nie czeskiej hihihihihi
No i proszę. Przyjechał do polski i napił się polskiej wódki.
Auto było na krakowskich blachach :)
no i proszę czym się kończy chlańsko, chlejcie dalej, a skończycie jak ten kolo.
Niby Angol, ale jak znam życie to miał SWD wytatuowane na czole - oni tak mają...
Znowu SWD...
Nic się nie stało. Polacy, nic się nie stało.