środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

11.10.2010 00:00 | 23 komentarze | wil

W poniedziałek odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Miasta na której Janusz Tarasiewicz wnosił o poddanie pod głosowanie projektu uchwały w sprawie zakazu wprowadzania do obrotu dopalaczy na terenie miasta.

Radni podzieleni ws. dopalaczy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na posiedzeniu przedstawiono radnym projekt uchwały który przewidywał zakazanie wprowadzania do obrotu na terenie Jastrzębia niektórych substancji „(...) pochodzenia naturalnego lub syntetycznego, działające na organizm człowieka w sposób wywołujący zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu i postrzeganiu rzeczywistości, których obrót nie podlega regulacji przepisami odrębnymi z uwagi na psychoaktywną funkcję substancji.”

Projekt precyzuje wprowadzanie do obrotu jako „nieodpłatne lub odpłatne udostępnianie dopalaczy osobom trzecim.”

W uzasadnieniu do projektu czytamy m.in., że wg danych Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii „dopalacze to termin nie posiadający charakteru naukowego. Używa się go potocznie dla nazwania grup różnych substancji lub ich mieszanek o rzekomym, bądź faktycznym działaniu psychoaktywnym (...) Podjęcie uchwały w sprawie zakazu wprowadzania do obrotu dopalaczy na terenie Miasta Jastrzębie – Zdrój związane jest z potrzebą ograniczenia możliwości zakupu tych substancji, w szczególności przez osoby nieletnie (...)”

Pod projektem oprócz głównego wnioskodawcy Janusza Tarasiewicza podpisali się także Grzegorz Matusiak oraz Tadeusz Sławik.

Obrady nad dopuszczeniem projektu były krótkie, lecz burzliwe. Jerzy Lis miał zastrzeżenia natury proceduralnej – radni nie otrzymali projektu uchwały do zapoznania. Ten brak nadrobiono po krótkiej przerwie. Potem głos zabrał m.in. Wojciech Frank, przeciwny projektowi, apelując do radnych aby ci nie ulegali „jakimś manipulacjom społecznym”, „Skoro (...) te sklepy właściwie do dzisiaj, funkcjonowały legalnie, to są legalne.” Zastrzeżenia miał także radca prawny, który zwracał uwagę na brak podstawy prawnej do przyjęcia  uchwały.

Ostatecznie wniosek odrzucono w głosowaniu, z powodu braku bezwzględnej większości głosów.

Oprócz wniosku Tarasiewicza na sesji podjęto także projekt uchwały w sprawie utworzenia odrębnych obwodów głosowania oraz ustalenia ich numerów.